W 1/4 PGNiG Pucharu Polski kielczanie pokonali wysoko MKS Zagłębie Lubin 48:33. Do magicznej granicy pół setki bramek zabrakło zaledwie dwóch trafień.
Dla naszego zespołu to był drugi mecz w ciągu dwóch i trzeci w ciągu czterech dni, licząc od niedzielnego spotkania z Orlenem Wisłą Płock. Zawodnicy świetnie wytrzymują jednak intensywne tempo, na co duży wpływ ma szeroki skład i firmowy znak Talanta Dujszebajewa - zmianowy system gry. Zespół PGE VIVE Kielce wciąż nie ma ustalonych konsekwencji zdobycia pięćdzisiątego gola. "Kapitan musi coś wymyślić!" - śmieje się Mateusz Kus.