Przyjazd Skry Bełchatów -najpopularniejszego polskiego zespołu ostatnich lat spowodował, że na mecz do Hali Legionów wybrała sie bardzo liczna grupa kibiców siatkówki. I miejsowi kibice i gracze Effectora wierzyli, że uda się zdobyć w sobotę punkty.
Zespół z Bełchatowa zmagający sie z problemami kadrowymi nie prezentował ostatnio najwyźszej formy. I rzeczywiście pierwszy set sobotniego meczy wlał w serca kielczan nadzieję. Skoncentrowani, uważni zawodnicy Effectora wygrali go pewnie do 18. Niestety później gra gospodarzy zaczęła się sypać a goście złapali tzw. rytm meczowy i okazali się zespołem zdecydowanie lepszym.
O porażce Effectora zadecydowały w dużej mierze błędy własne, szczególnie bolesne gdy popełniane w ważnych momentach. Na ich wyeliminowanie nie ma wiele czasu ponieważ następnym rywalem kielczan będzie już 8.02 zespół Zaksy Kędzierzyn Koźle.
Marcin Żelazny 03.02.2013