Pijany kierowca bmw dosłownie przeleciał przez rondo w Cedzynie i zatrzymał się na barierach po drugiej stronie. Sprawca kolizji miał ponad 3 promile.
- Do zdarzenia doszło po 3 w nocy. 22-latek jechał osobowym bmw od strony miasta w kierunku Radlina. Kierowca zamiast wjechać na rondo, prawdopodobnie jechał zbyt szybko i uderzył w wysepkę, po czym nad nią przeleciał. Auto wylądowało z drugiej strony ronda na barierach energochłonnych. Po badaniu alkomatem okazało się, że kierowca miał 3 promile w organizmie. Kierowca jechał sam. W wyniku kolizji nie odniósł obrażeń. Teraz sprawca będzie się tłumaczył z jazdy po pijanemu i kolizji drogowej. - informuje Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
fot.KM PSP Kielce