Cała prawda o jajach

Przyrządzamy je niemal codziennie, na różne sposoby i trudno bez nich wyobrazić sobie wiele potraw. Przed Wielkanocą zapotrzebowanie na jajka wzrasta, kupujemy ich jeszcze więcej niż zwykle. Nadszedł więc czas, aby przyjrzeć im się bliżej. Wiedza ta przyda się nie tylko w czasie Świąt.

W kurzym jaju kryje się prawdziwa skarbnica mikroelementów i witamin. Prawie 60% jego zawartości stanowi wartościowe białko, natomiast w żółtku kryją się minerały, m. in. żelazo i potas oraz witaminy, głównie A, D i E. Jedno jajko o wadze ok. 70 g (klasa wagowa L) dostarcza 90 kalorii; 8,7g białka; 0,5g węglowodanów; 6,6g tłuszczu; 1,8mg żelaza oraz 0,22mg witaminy A.
Najzdrowsze są jajka gotowane na miękko – ten sposób przyrządzania sprawia, że zachowują większość składników odżywczych. Aby jaja podczas gotowania nie pękały, wystarczy obficie posolić wodę albo delikatnie zrobić w nich dziurkę szpilką.

 Cała prawda o jajach

Świeżość jaj możemy sprawdzić na trzy sposoby:
- w sklepie zwracamy uwagę oczywiście na termin przydatności; możemy również potrząsnąć jajkiem-jeśli nic nie słychać, jest świeże. Stare jajko będzie „chlupotało”.
- w domu można wrzucić jajko do zimnej wody, świeże zatonie, a stare wypłynie na powierzchnię.
- w świeżym po rozbiciu białko jest gęste, tworzy grubą warstwę, natomiast w starym się rozleje.
Po ugotowaniu skorupki świeżego jaja trudniej się obierają.

Przy zakupie jaj pierwsza podstawowa zasada na którą powinniśmy zwracać uwagę to oznaczenie producenta, znajdujące się na skorupce, wspólne dla całej Unii Europejskiej. Znaczna część osób na pewno kojarzy i zna te numery, ale warto o tym jeszcze wspomnieć i to usystematyzować. Oznaczenie informuje nas o wielkości jajek, sposobie chowu kur, kraju pochodzenia oraz producencie.
Jaja przeznaczone do handlu detalicznego to jaja klasy A, czyli świeże. W Polsce występują cztery kategorie wagowe: S - jajka małe, do 53 gram; M – średnie, o wadze 53-63g; L – duże, ważące 63-73g oraz XL – bardzo duże, powyżej 73g. Warto wybierać mniejsze jajka, ponieważ świadczą one o bardziej ekologicznym sposobie karmienia kur i mają grubszą skorupkę od tych większych.

Numer na skorupce wygląda następująco:
X-YY-AABBCCD, np. 3 PL 24071311
Najważniejsza jest pierwsza cyfra (X), która mówi w jakich warunkach żyją kury.
0 – oznacza chów ekologiczny. Kury są szczęśliwe, mają dostęp do wolnego wybiegu, są karmione naturalnie, paszą ekologiczną.
1 – jaja pochodzą od kur z wolnego wybiegu. Zwierzęta siedzą na grzędach, ale cały czas mają dostęp do świeżego powietrza.
2 – chów ściółkowy, kury przebywają w ciasnych budynkach bez możliwości wyjścia na zewnątrz.
3 – oznacza chów klatkowy – najtańszą i najgorszą metodę hodowli. Kury przebywają po kilka w ciasnych klatkach o wymiarach 50x50, nie mają przestrzeni, są pokaleczone i karmione sztuczną paszą.
YY są to litery oznaczające kraj pochodzenia jaja, dla Polski będzie to skrót PL.
Dalszy ciąg cyfr oznacza weterynaryjny numer, identyfikujący producenta: kod województwa (A), powiatu (B), zakres działalności (C) oraz kod firmy (D).
Warto wybierać jaja oznaczone jak najniższym numerem początkowym – 0 i 1. Wprawdzie są one nieco droższe, ale na pewno smaczniejsze i zdrowsze, zawierają więcej składników odżywczych.
Coraz więcej Polaków świadomie rezygnuje z kupna jaj z numerem 3. Ich jedyną zaletą jest niższa cena. Wartości odżywczych praktycznie brak, ze względu na to, że kury karmione są paszą ze sztucznymi dodatkami, tak symulowane, by znosiły większą ilość jaj. O problemie chowu kur w tak skandalicznych warunkach oraz wpływie jajek „trójek” na nasze zdrowie mówi się coraz częściej i głośniej, o czym świadczy również akcja „Nie kupuj trójek”, wspierana przez polskich artystów. W sklepach nie dajmy się zwieść również nazwom na opakowaniach, m. in. „świeże jaja” czy „wiejskie jaja”, w praktyce w dużej mierze oznaczają niestety jaja z numerem 3.

Na koniec sprawa cholesterolu – wprawdzie żółtka zawierają go całkiem sporo - około 200 mg, to nie musimy się go obawiać. Nasz organizm nie przyswaja większości tego cholesterolu, a to, co już przyswoi, potrzebne nam jest do budowy ścian komórkowych. Jedzenie około 10 jaj tygodniowo nie pozostawi ubytku w organizmie, możemy więc śmiało jeść je na zdrowie!

Magdalena Skrzek 05.04.2012

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------