Podopieczni trenera Dujszebajewa po ciężkim i wyrównanym meczu pokonali w ramach trzeciej kolejki Velux EHF Champions League węgierski zespół MOL-Pick Szeged 29 do 27.
Wyjazdowe spotkanie kieleckiej drużyny nie należało do łatwych. Wicemistrzowie Węgier to zespół doświadczony i bardzo waleczny. W zeszłym sezonie kielczanie musieli uznać wyższość gospodarzy przegrywając jedną bramką. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. W naszym zespole zabrakło kontuzjowanego Michała Jureckiego, Piotra Chrapkowskiego i Patryka Walczaka. Rewelacyjnie na parkiecie spisywał się Krzysztof Lijewski zdobywca aż 6 goli oraz świetnie dysponowany w bramce Filip Ivić. To dzięki jego postawie szczególnie w końcówce meczu kielczanie odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo na Węgrzech. Mimo prowadzenie gospodarzy to podopieczni trenera Dujszebajewa po ofiarnej walce do ostatnich sekund odnoszą trzecie zwycięstwo w ramach tegorocznej edycji Velux EHF Champions League.
Kolejne spotkanie żółto-biało-niebiescy rozegrają już 12 października w PGNIG Superlidze. Kielczanie podejmą w Hali Legionów zespół Zagłębia Lubin. Początek rywalizacji o godzinie 18.30.
MOL-PICK SZEGED - VIVE TAURON KIELCE 27:29 (15:16)
VTK: Ivić - Reichmann 1, Kus 2, Aginagalde 4, Bielecki 5, Jachlewski 2, Strlek 4, Lijewski 6, Jurkiewicz 2, Paczkowski 1, Zorman 1, Djukić 1, Bombac
MOL-Pick: Sego, Sierra - Obranović 4, Kalmann 3, Bodo 2, Gorbok 3, Thiagus Petrus 1, Balogh 5, Rodriguez 2, Banhidi 3, Buntić 3, Blazević 1
fot.Magdalena Skrzek