Drużyna Vive Targów Kielce wyjeżdżała na mecz z Francuzami z lekkimi obawami. Potencjał Chambery jest bowiem dużo większy niż ostatnio osiągane wyniki. Trzy przegrane mecze w Champions League stawiały gospodarzy w bardzo trudnej sytuacji i stąd kielczanie spodziewali się ciężkiego meczu.
Pierwsza bramka padła łupem Chambery ale później do głosu doszli gracze trenera Wenty i szybko zrobiło się 7-3 dla Vive. Potem niestety w grze mistrzów Polski coś się zacięło i Chambery rzuciło kilka bramek osiągając remis. Jeśli do gry zespołu Vive można mieć jakieś zarzuty to właśnie odnośnie tego fragmentu kiedy to linia defensywy nie potrafiła sobie poradzić z podaniami do kołowego czego efektem było aż 7 bramek Detreza w całym spotkaniu.
Na szczęście świetnie dysponowani byli tego dnia w ofensywie prawie wszyscy gracze Vive i już do przerwy udało im się wypracować 3 bramkową przewagę. O ile pierwsze 30 minut przyniosło sporo emocji to druga część spotkania została całkowicie zdominowana przez kielczan. Grający praktycznie jednym składem Francuzi opadli z sił i przewaga Vive rosła z minuty na minutę osiągając na koniec 10 bramek.
Kolejny raz świetne zawody rozegrał Ivan Cupic ,któremu aż 8 razy udało się pokonać bramkarzy gospodarzy. Obok niego najskuteczniejszymi zawodnikami Vive byli Manuel Strlek (6) i Tomasz Rosiński (5).
Chambery Savoie- Vive Targi Kielce 26-36
Marcin Żelazny 22.10.2012
fot.Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl
