Chodnikowe lodowisko

Dodatnie temperatury spowodowały, że zalegający na chodnikach śnieg oraz lód zaczęły się topić. W dzień - panta rei (wszystko płynie), w nocy, za sprawą kilkustopniowego mrozu - zamarza. Błędne koło z rozłożonymi rękami osób, których obowiązkiem jest zadbanie o bezpieczeństwo przechodniów.

pola nadziei kielce

Kiedy w minionym tygodniu tradycyjnie zaskoczyła nas zima (sic!), właściciele tłumaczyli się ciągłymi opadami śniegu, który niweczy efekty ich pracy. Wiadomo, skoro „zawiało, to i zamiecie..”. Teraz wystarczyło kilka słonecznych dni i mamy nowy problem. Chodniki zamieniły się w lodowisko, ale oprócz tego, na ich powierzchni znajduje się także woda i mieszanina śniegu oraz błota.

Z utrzymaniem równowagi na oblodzonych chodnikach ma problem wiele osób, a „bliskie spotkania zimowego stopnia” nie należą do przyjemnych, zwłaszcza, kiedy lądujemy w kałuży. Choć to, w obliczu możliwości złamania ręki lub nogi, jest najłagodniejszą wykładnią. Najwięcej trudności mają osoby starsze. W ich przypadku każdy doznany uraz jest niebezpieczny. Potłuczenia, złamane kończyny goją się długo i z trudem. Często wymagana jest rehabilitacja, choć i ta nie zawsze przynosi pożądany skutek.

Najpowszechniejsze rozwiązanie to posypanie chodnika solą i piaskiem. Poczynania niektórych właścicieli prywatnych posesji są zdumiewające, gdyż zamiast specjalistycznej soli używają spożywczej. Na szczęście to odosobnione przypadki, które wywołują uśmiech a raczej politowanie.

Faktem jednak jest, że po większości chodników i schodów nie można się swobodnie poruszać. Przypomnijmy, że obowiązek utrzymania ich w czystości spoczywa na właścicielach nieruchomości przylegających do nich.

Według ustawy, chodnikiem nazywamy wydzieloną część drogi publicznej służącą do ruchu pieszego, która jest położona bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Nie ma więc znaczenia, czy teren, na którym znajduje się chodnik, należy do właściciela nieruchomości czy też nie.

Wskazać należy, że w rozumieniu ustawy za właścicieli uznaje się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające daną nieruchomością.

Warto jednak podkreślić, że właściciel nieruchomości nie zawsze jest zobowiązany do uprzątnięcia chodnika. Sytuacja ta występuje wówczas, gdy mamy postój taksówek lub teren przeznaczony jest na płatne parkowanie pojazdów. Jeśli podmiotem pobierającym opłaty jest gmina, wtedy ona odpowiada za utrzymanie czystości, a w konsekwencji na nią spadnie ewentualna odpowiedzialność.

Część właścicieli posesji jest ubezpieczona od wypadków, które mają miejsce na chodniku. Pamiętajmy, że jeśli spotka nas to niefortunne zdarzenie, jako poszkodowani możemy wystąpić o odszkodowanie i zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu.

Anna Stanisławska 21.02.2012
źródło: „Gazeta Prawna”

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------