Odpowiedz

Za cenę Pana Michalczewskiego nie da się jeździć bez drastycznych cięć budżetowych (na pensjach) w krótkim czasie od przetargu.Nowe autobusy też się będą psuć po gwarancji.To nie cena powinna decydować o wyborze przewoźnika.W Kielcach działa już z powodzeniem nowoczesny system na przystankach a "ciepły guzik" może zamontować każdy elektryk samochodowy.Tablice koralikowe to zbędny bajer (i tak tego nikt nie będzie ich podziwiał).Pasażer wie na którym przystanku wysiada.Pracę straci sporo osób a pieniądze za wozokm będą wypływać z Kielc.