Odpowiedz

Bez kładki nad Aleją Solidarności? – kieleckie stowarzyszenie wnioskuje o wstrzymanie prac

W 2014 roku nie zostanie wybudowana kładka nad Aleją Solidarności, która miała być bezpiecznym przejściem dla pieszych. Inwestycję oprotestowało Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje, które złożyło stosowny wniosek.

Bez kładki nad Aleją Solidarności?

Jak powiedział nam Jarosława Skrzydło - rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg - kładka była w planach na rok 2014. Jednak w związku z wystosowaniem przez Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje wniosku o wstrzymanie prac, można teraz jedynie dokonać szczegółowego rozplanowania, którego zasadność realizacji zweryfikują konsultacje społeczne.

We wniosku stowarzyszenia, który wpłynął do MZD, czytamy: Kładki dla pieszych, wbrew swojej nazwie, służą przede wszystkim kierowcom, którym umożliwiają rozwijanie nadmiernych prędkości. Natomiast dla pieszych stanowią dodatkową przeszkodę, która zmusza ich do wspinania się na dużą wysokość oraz do nadkładania drogi. W swoim piśmie SKI zwraca także uwagę na pozytywne doświadczenie z ulicy Grunwaldzkiej, gdzie na wniosek strony społecznej zrezygnowano z budowy kładki na rzecz sygnalizacji świetlnej. Przykład ten pokazuje, że warto stosować właśnie takie sprawdzone, znacznie tańsze i bardziej przyjazne dla mieszkańców rozwiązania. Budowa sygnalizacji świetlnej kosztuje zaledwie sto tysięcy złotych, a więc za cenę jednej kładki można zapewnić bezpieczeństwo w kilkudziesięciu miejscach w naszym mieście - argumentują wnioskodawcy.

Przypomnijmy, że kładka miała umożliwić bezpieczne pokonanie ruchliwej jezdni, przez którą wiedzie m.in. przejście do campusu UJK i Centrum Biznesu. Z „zebry” korzystają także mieszkańcy pobliskiego osiedla Bocianek oraz pasażerowie komunikacji miejskiej, gdyż nieopodal umiejscowiony jest przystanek autobusowy. Według policyjnych statystyk feralne przejście dla pieszych jest jednym z czarnych punktów na mapie Kielc.

Anna Stanisławska 08.01.2014