Odpowiedz

No i co, że heja do przodu? A pomyśl po co swego czasu wydano tu aż tak ogromną kasę na zbudowanie w końcu choćby kawałeczka współczesnej drogi w mieście, co? Czy po to, by kilku "tubylców" zachowało swoje niebezpieczne zwyczaje do łażenia na skróty? Była dzika łąka, to łażono na dziko jak komu pasowało. Ale pora zauważyć, że coś się tu zmieniło: skończył się czas starych ścieżek na skróty. I tyle.
Jest w pobliżu duże, dobrze rozwiązane przejście i trzeba wreszcie z niego korzystać i tyle.