Sąd Rejonowy w Kielcach uniewinnił kielczanina od odpowiedzialności karnej za brak maseczki w miejscu publicznym.
Do zdarzenia doszło na jesieni zeszłego roku na ulicy Paderewskiego w Kielcach. Jak relacjonuje Pan Jarosław, wracał z żoną od znajomych. Na ich drodze stanął patrol funkcjonariuszy. Policjanci chcieli ukarać parę mandatami w wysokości 100 złotych, które nie zostały przyjęte. - Co pamiętam dobrze to arogancję młodego policjanta, który chciał mi ten mandat za brak maseczki dać. Pamiętam jego słowa. "Myślicie, że wygracie?"
- Początkowo ukarano nas grzywną w wysokości 200 złotych. Odwołaliśmy się od tego i zapadł wyrok uniewinniający. - informuje Pan Jarosław.
Odpowiedzi
Wysłane przez Egd (niezweryfikowany) w pt., 12/03/2021 - 09:41 Adres
No mnie ZOMOza pod pretekstem
No mnie ZOMOza pod pretekstem źle założonej maseczki skuła o godzinie 24.00 kiedy w promieniu wzroku nie było żadnej osoby ani samochodu. Sam funkcjonariusz wyskoczył bez czapki, z maską na brodzie, nie przedstawiając się. Skuli i chcieli wywieźć 40 km za Kielce. Bez rozprawy sąd potwierdził 500 PLN mandatu i dodał koszty sądowe.
Wysłane przez Egd (niezweryfikowany) w pt., 12/03/2021 - 09:43 Adres
No mnie ZOMOza pod pretekstem
No mnie ZOMOza pod pretekstem źle założonej maseczki skuła o godzinie 24.00 / 13 grudnia/ kiedy w promieniu wzroku nie było żadnej osoby ani samochodu. Sam funkcjonariusz wyskoczył bez czapki, z maską na brodzie, nie przedstawiając się. Skuli i chcieli wywieźć 40 km za Kielce. Bez rozprawy sąd potwierdził 500 PLN mandatu i dodał koszty sądowe.