Prokuratura sprawdza radnego Sławomira Gieradę

Śledczy prokuratury sprawdzą oświadczenie majątkowe radnego sejmiku Sławomira Gierady. Sprawę braku wpisu posiadanych akcji spółki Enerko o wartości 9 milionów 720 tysięcy złotych ujawniła redakcja TVP3 Kielce.

Prokuratura sprawdza radnego Sławomira Gieradę


- Sprawdzamy oświadczenie radnego Gierady. Prowadzone jest postępowanie sprawdzające. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zawiadomienie trafiło na początku marca. - informuje prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Sprawa dotyczy złożenia trzykrotnie oświadczenia majątkowego przez radnego Sławomira Gieradę w którym brakło informacji o posiadanych akcjach spółki Enerko z Ostrowca o wartości 9 milionów 720 tysięcy złotych. Zgodnie z danymi zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym Sławomir Gierada nabył akcję Enerko od Wojciecha Wiśniewskiego w maju 2010 roku. Podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym powoduje odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 kodeksu karnego.

Informacje ujawniła redakcja TVP3 Kielce. Radny Sławomir Gierada odmówił jednak komentarza w tej sprawie. Cały tekst zatytułowany "Radny Sławomir Gierada kłamał w oświadczeniu majątkowym? Chodzi o udziały warte 10 mln zł" można przeczytać na stronie kieleckiego oddziału TVP.

Radny Gierada udzielił za to obszernego wywiadu kieleckiej Gazecie Wyborczej. Jego tłumaczenia idą jednak w sprzeczności do danych ekspertów prawa oraz danych zawartych w Krajowym Rejestrze Sądowym. To także Gazeta Wyborcza pisała o tym jak Sławomir Gierada jako syndyk sprzedawał za bezcen biurowiec w Ostrowcu Świętokrzyskim.

"Wojciech Wiśniewski, szef PO w powiecie ostrowieckim, został zawieszony. Syndyk Sławomir Gierada, który sprzedał mu za bezcen biurowiec z działką, nie jest już kandydatem partii na posła. Sprzedaż za 110 tys. zł w 23 nieoprocentowanych ratach trzypiętrowego biurowca i ponad 2 tys. m kw. gruntu blisko centrum miasta od tygodnia bulwersuje mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego. Wyceniał nieruchomość Krzysztof Czekaj, sprzedawał syndyk Obszaru Przemysłowego Zakładów Ostrowieckich Sławomir Gierada, a kupił biznesmen Wojciech Wiśniewski. Wszyscy trzej należą do koła przedsiębiorców Platformy Obywatelskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W dodatku Wiśniewski jako szef zarządu forsował Gieradę na kandydata na posła." -pisała Gazeta Wyborcza. Cały artykuł w linku "Szef ostrowieckiej PO zawieszony".

Zgodnie z danymi zawartymi w KRS w maju 2010 roku Sławomir Gierada nabył akcje warte 9 milionów 720 tysięcy złotych właśnie od swojego partyjnego kolegi Wojciecha Wiśniewskiego. Co ciekawe spółka Enerko mieści się na ulicy Świętokrzyskiej 8 w biurowcu, który Sławomir Gierada jako syndyk sprzedawał Wiśniewskiemu.

Radny Sławomir Gierada w opublikowanym 10 marca wywiadzie w Gazecie Wyborczej tłumaczy się, że nie jest posiadaczem akcji mimo wpisu w KRS. Dodatkowo radny, który jest adwokatem snuje mglistą teorię, że to celowy atak na niego aby osłabić prezydenta Bogdana Wentę, którego Gierada jest doradcą. W ocenie wielu osób to nieudolna próba zasłaniania się prezydentem Kielc, który ze sprawą nie ma nic wspólnego. Chodzi przecież o spółkę Enerko z Ostrowca a nie Bilans Wenta z Kielc...

Odpowiedzi

Cóż to czytam? Pan mecenas Gierada nie doliczył się kilku milionów w swym posiadaniu? Nie zdał sobie sprawy z realnej wartości działki nieopodal centrum miasta? No tak, każdemu może się zdarzyć. Każdy może popełnić błąd. Tym bardziej, ten, którego matematyka w szkole nie była mocną stroną. Zatem sądzę, że pan mecenas winien wynająć dobrego matematyka, który uświadomi mu wartości i wielkości liczbowe - adekwatne wynagrodzenie dla matematyka należy wziąć prosto z praktyki pana mecenasa. Potem pan mecenas jako prawy (jest prawnikiem) obywatel (jest związany z Platformą Obywatelską) winien z własnego majątku uczynić zadość społeczeństwu ze swej wcześniejszej niewiedzy.

Oni tego co ukrywają, to się nie doliczają. Bo to co ukrywalne, niedoliczalne. Podobnie nie doliczają się inni, pan Heniek w Wodociągach, pan Sebastian w Sitkówce i inni, no i może pan Szczepan jeszcze.

To jest dopiero doliczalne i policzalne, jak wychodzi prawda na jaw. Ustawiają, manipulują, zawyżają, a w oświadczeniach majątkowych kredyty od picu. Wszystko poukrywane, pozapisywane. On kupował, na niego stoi w KRS, ale nie jego. Panie mecenasie, na Boga.

Z tym doliczaniem się 10 milionów to jak teraz w mieście. Padł pomysł wydania 1,5 miliona złotych na dezynfekcję. Autorytety mówią, że nie ma to najmniejszego sensu, bo to i tak nic nie daje, no chyba, że daje lepsze samopoczucie, jeśłi ktoś ma zachwiane proporcje zdroworozsądkowe. Podobnie więc z doliczaniem sie 10 milionów, Nie ma sensu sie doliczać czegoś, co jest w rzeczywistości.

Jak ktoś, to reprezentuje prawo, stosuje pozaprawne metody działania i jak to się ma z etyką i wiarygodnością. Przecież każdy inny prawy obywatel, zapadłby się pod ziemię, gdyby takie działania podjął.

Równie dobrzę, można byłoby to odnieść do działalności panów: Szczepana, Artura, Roberta, Wenty, Papaja, Papajowej. Nikt z normalnych, tak nie postępowałby jak oni wszyscy do kupy wzięci.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------