Jestem za słaba na trening. Nie odnajdę się wśród kulturystów, będę spowalniać grupę. Będą się ze mnie śmiać, ja wcale nie chcę mieć przerośniętych ramion – to tłumaczenia, którymi kobiety najczęściej tłumaczą niechęć do crossfitu. Okazuje się… że żaden z tych argumentów nie ma potwierdzenia w faktach. Kobiety świetnie dają sobie radę na treningach! Przekonaj się sama, dlaczego warto zacząć ćwiczyć crossfit.
Nie jesteś i nie będziesz na nic „za słaba”
Crossfit z definicji jest połączeniem ćwiczeń siłowych, wytrzymałościowych oraz gimnastyki. Jeśli dotąd choć trochę się zainteresowałaś tą dyscypliną, to zapewne widziałaś filmy z treningów lub czytałaś relacje uczestników. Tych najbardziej muskularnych, spoconych, niemal mdlejących po rozgrzewce. I nic dziwnego, bo to najbardziej „obrazkowa” postać tego sportu. To jest pokazywane, bo ludzie chcą to oglądać.
W rzeczywistości, w profesjonalnym miejscu treningowym, treningi crossfit są skalowalne. Oznacza to, że o ile trening opiera się na wykonywaniu określonych ćwiczeń, tak ich zakres czy tempo dobierane są do możliwości każdego z uczestników. I tym samym, kiedy profesjonalny zawodnik będzie robił przysiady ze sztangą, Ty możesz siadać i wstawać z drewnianego pudła - obydwoje będziecie robić przysiady. Będziecie wykonywać ten sam trening, ale na różnych stopniach trudności. Aż w końcu także będziesz w stanie wykonywać te same ćwiczenia, co zawodnik obok.
Ćwiczenia nie są za trudne
Profesjonalny trener gwarantuje, że żaden z treningów nie zawiera ruchów, które nie są naturalne dla ciała. Będą przysiady, będzie podnoszenie (różnych!) ciężarów. Będą pompki, będzie sprint, będą skoki. Treningi są układane tak, by rozwijały całe ciało, a nie tylko wybraną partię. Zabierz na trening ulubione legginsy sportowe i stanik sportowy, na pewno wykonywanie ćwiczeń będzie wygodniejsze fizycznie i psychicznie, niż trening w krótkich szortach i koronkowym biustonoszu.
Ostatni… jest najlepszy
Treningi crossfit są otwarte dla każdego – w każdym wieku, na każdym poziomie zaawansowania. To oznacza, że grupy treningowe są mocno zróżnicowane. Możesz być pewna – wokół crossfit zbudowana jest bardzo wspierająca społeczność. Doping i wzajemna pomoc jest wpisana w filozofię tej dyscypliny. Dlatego nie chodzi o to, by zawsze kończyć serię jako pierwsza osoba. Najlepsi są ci, którzy kończą ostatni. Bo w tym momencie to ta osoba przekracza granice swoich możliwości. Możesz być pewna – wszyscy będą Cię w tym momencie motywować do działania. Nie ma nic bardziej energetyzującego.
Chcę wyglądać kobieco
Ćwiczenia crossfit są nastawione na rozwój całego ciała, a nie poszczególnych partii. Nie można ćwiczyć rąk bez treningu pleców i nóg. Każdy, kto sumiennie trenuje, cieszy się wzrostem siły, wytrzymałości i poprawą sylwetki.
Wystarczy spojrzeć na znane kobiety crossfitu. Rebecca Voigt, Lauren Fisher, Jenn Jones, Denae Brown otwierają długą listę dziewczyn, które są żywymi dowodami na to, że na sali treningowej można dawać z siebie wszystko i jednocześnie być symbolami kobiecości. A w końcu to profesjonalne zawodniczki. A Joanna Prado-Pacheco? Na jej punkcie oszalał cały świat, a daleko jej do wizerunku typowej kulturystki. Ty możesz być następna.
artykuł partnera
