Wczoraj (03.07), przedsiębiorcy z śródmieścia Kielc spotkali się z przedstawicielami ratusza. Zastanawiają się nad złożeniem przeciwko miastu pozwu zbiorowego o odszkodowanie.
Kupcy prowadzący swoje działalności m.in. przy ulicach Św. Leonarda, Mickiewicza, Sienkiewicza, Czerwonego Krzyża i Wesołej, twierdzą, że przez remont śródmieścia ich dochody spadły o 60 – 70%. Ponadto uważają, że z tej przyczyny zamkniętych musiało zostać kilka lokali.
Kilka tygodni temu, przedsiębiorcy złożyli petycję, w której prosili władze miasta o pomoc. Właściciele lokali przy remontowanych ulicach, narzekają na spadek liczby klientów, a przez to także dochodów. Aby poprawić swoją sytuację, chcą by wydłużyć czas pracy ekip budowlanych oraz zwiększyć ich liczebność. Dzięki temu remont zakończyłby się dużo wcześniej.
Handlarze zaproponowali utworzenie ruchu kołowego w centrum Kielc. Twierdzą, że takie działanie zachęciłoby klientów do zaglądania do ich sklepów. Pomysł jednak, nie został zaakceptowany.
Menadżer Kielc Tomasz Raczyński zapowiedział, że miasto może umorzyć zaległości podatkowe tym kupcom, których działalność gospodarcza ucierpiała wskutek prowadzonych remontów. Z kolei przedstawiciel Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych, zadeklarował, że robotnicy będą pracować dłużej, do godz. 18, a także poprawią dojścia do budynków.
Remont ulic Św. Leonarda, Mickiewicza, Czerwonego Krzyża i Wesołej rozpoczął się w styczniu tego roku i planowo potrwa do końca listopada. Obecnie, ulice są rozkopane i ciężko jest dotrzeć do jakiejkolwiek firmy mieszczącej się w ich pobliżu.
Emilia Sochacka 04.07.2013
