Żywa szopka znajdująca się przy kościele Świętego Franciszka z Asyżu w Kielcach na ulicy Warszawskiej jest rozbierana. Początkowo planowano aby można ją było zwiedzać do końca grudnia.
Oficjalnym powodem jest wyjątkowo niesprzyjająca pogoda czyli wiatr i deszcz. Pomysłodawcą oraz wykonawca żywej szopki od 2005 roku jest radny Władysław Burzawa, któremu pomagają jego trzej synowie.
Odpowiedzi
Wysłane przez ewa (niezweryfikowany) w wt., 27/12/2016 - 16:26 Adres
I bardzo dobrze że demontują.
I bardzo dobrze że demontują. Zwierzęta pozamykane w za małych klatkach i poupychane jak sardynki w puszcze. Wstyd że ludzie tam chodzą w ogóle i sie zgadzaja na takie cos