Na czwartkowej sesji rady miasta został poruszony także wątek sprzedaży spółki Korona S.A. Andrzejowi Grajewskiemu. Zatroskany przyszłością klubu jest radny Jacek Wołowiec (PSL), który wypytywał prezydenta Lubawskiego o szczegóły.
Czy pan Grajewski rzeczywiście chce kupić klub? Czy postawa pana Grajewskiego nie jest pewnego rodzaju grą na zwłokę, żeby ten klub kupić na korzystnych warunkach dla siebie a nie w interesie miasta? Czy nie ma innych kandydatów, którzy by dawali gwarancję, że ten klub będzie sprawnie funkcjonował? Czy pan Krzysztof Klicki nie jest zainteresowany nabyciem/odzyskaniem tego klubu? Pamiętamy w zasadzie wszyscy ze to jest twórca potęgi tego klubu? - dopytywał radny Jacek Wołowiec.
To jest trochę poza mną. Tu prawnicy i ekonomiści mają do czynienia. Badany jest stan i sytuacja ekonomiczna klubu przez potencjalnego przyszłego właściciela. Do 15 października mają zapaść wszystkie decyzje - powiedział prezydent Lubawski. Zaprzeczył także jakoby Krzysztof Klicki był ponownie zainteresowany zakupem klubu.
Tylko pan Grajewski złożył w odpowiednim czasie taka ofertę wiążącą To nie jest tak, że my mu sprzedamy za wszelka cenę. Są pewne warunki. Jeśli je spełni to kupi Koronę, jeśli nie to będziemy rozmawiać z następnym podmiotem. Co najmniej trzy są jeszcze zainteresowane - powiedział włodarz miasta w odpowiedzi na pytania radnego Wołowca.
