Pielęgniarki z Czerwonej Góry skarżą się na brak dodatku covidowego (WIDEO)

8,82 zł to kwota jaką jedna z pielęgniarek Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Rafała w Czerwonej Górze otrzymała jako dodatek za walkę z covid-19.

Informację podczas konferencji prasowej podały pielęgniarki z Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Zgodnie z ustawą pielęgniarki zaangażowane w walkę z COVID-19 powinny w październiku otrzymać 50 procentowy dodatek liczony od wynagrodzenia zasadniczego, a od listopada w wysokości 100 procent.

- Za październik i za listopad kwoty były porównywalne które dostały pielęgniarki. Są to śmieszne kwoty. Nawet dziewczyny dostały 6 złoty czy 8 złotych. Według nas jest to poniżenie pielęgniarek za tak ciężką pracę. - informuje Grażyna Majchrzak.

Jak informuje przewodnicząca OZZPIP w szpitalu w Czerwonej Górze, pieniądze trafiły do placówki z NFZ. Tak wynika z odpowiedzi na interpelację poselską posła Andrzeja Szejny.

Kolejną kwestią jest spór zbiorowy. - Chciałabym zaznaczyć, że spór zbiorowy my nie składałyśmy przeciwko rządowi jak to było powiedziane przez dyrektora w mediach, ale przeciwko szpitalowi. Oprócz żądań ogólnopolskich mamy swoje napisane żądania. Dyrektor odpowiedział, że nie wyraża zgody na nasze postulaty, ale nie spotkał się z nami w celu rokowań. - powiedziała Grażyna Majchrzak, przewodnicząca OZZPIP w WSS w Czerwonej Górze.

Pielęgniarki zapewniają, że nawet w trakcie strajku nie odejdą od łóżek pacjentów.