W środę kielczanie zmierzyli się w Hali Legionów z drużyną Lotosu Trefl Gdańsk jednak niespodzianki nie było. Siatkarze Effectora przegrali wszystkie sety a pierwszego rekordowo tylko do 9.
Gdańsk pokazał nam bardzo mocno gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Grali spokojnie i konsekwentnie. Pierwszy set to nasza katastrofalna skuteczność w ataku. To co sobie wypracowaliśmy w ostatnich tygodniach dziś zupełnie nie funkcjonowało. Wyglądało to wszystko źle. Jedynym jaśniejszym punktem był Adrian Buchowski, który zaczął słabo, a potem grał bardzo mądrze. Gdy trzeba było uderzyć to uderzał, a gdy trzeba było kiwać, kiwał. W sobotę gramy ważny mecz z Bielskiem i musimy wrócić do tej gry z poprzednich spotkań. Przede wszystkim zagrać głową, a nie siłą - powiedział po meczu trener Effectora Dariusz Daszkiewicz.
Effector Kielce – Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (9:25, 20:25, 22:25)
Effector: Pająk 1, Jungiewicz 3, Buchowski 12, Staszewski 2, Bieniek 2, Maćkowiak 4, Sufa (libero) oraz Janusz 1, Krzysiek 7, Machacon 6.
Lotos Trefl: Falaschi 1, Troy 8, Mika 13, Schwarz 8, Grzyb 7, Gawryszewski 7, Gacek (libero) oraz Czunkiewicz 1, Stępień, Schulz.
MVP meczu: Marco Falaschi (Lotos Trefl).
Następne spotkanie kieleccy siatkarze rozegrają w najbliższą sobotę 10 stycznia w Hali Legionów z drużyną BBTS Bielsko-Biała. Początek rywalizacji o godzinie 17. Bilety w cenie 15 złotych normalny i 10 ulgowy do nabycia przez Internet na stronie kupbilet.pl oraz w salonach Empik i zakładach bukmacherskich STS.
fot.Magdalena Skrzek