W spotkaniu ósmej kolejki PlusLigi siatkarze Effectora Kielce ulegli w Kędzierzynie miejscowej ZAKSIE 1 do 3 (22:25, 21:25, 25:20, 22:25).
Kielczanie mimo dobrej gry ulegli silnej ekipie pod wodzą Sebastiana Świderskiego. Siatkarze Effectora triumfowali w trzecim secie jednak gospodarze byli zespołem do którego należała tego dnia przewaga na parkiecie. Przed podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza kolejne trudne spotkanie. Już w najbliższy piątek w Hali Legionów Effector zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Początek o godzinie 18.
-Gratuluję Sebastianowi i całemu zespołowi ZAKSY zwycięstwa w dniu dzisiejszym. Tak jak Piotrek powiedział - my przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo. Zdawaliśmy sobie sprawę z jakim trudnym rywalem będziemy mieli do czynienia. Myślę, że podjęliśmy tą walkę i trochę szkoda, że nie udało nam się doprowadzić w tych końcówkach - szczególnie w tym I i IV secie - do tie break'a. Myślę, że jakieś szanse na to były. Zespół ZAKSY był dzisiaj lepszym zespołem. My za dużo popełniliśmy błędów w elemencie zagrywki, bo zepsuliśmy tych zagrywek 17 przy tylko 4 asach i myślę, że to był element, który miał duże znaczenie w dniu dzisiejszym - powiedział po spotkaniu trener Effectora Dariusz Daszkiewicz.
MVP spotkania został wybrany Grzegorz Bociek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce 3:1 (25:22, 25:21, 20:25, 25:22)
Effector: Lipiński (3 pkt.), Staszewski (9), Poglajen (12), Polański (1), Romanutti (7), Dryja (4), Sufa (libero) oraz Bieniek (6), Jungiewicz (10), Wolański i Kaczmarek (libero)
fot.Michał Jamorski/Effector Kielce
