Effector wygrywa w Częstochowie

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza odnieśli w piątek ważne zwycięstwo, drugie z rzędu w tym sezonie. Siatkarze Effectora w meczu IV kolejki PlusLigi pokonali częstochowski AZS 3 do 1 (26:24; 18:25; 25:21; 25:19).

 Effector wygrywa w Częstochowie

Pierwszy set początkowo w miarę wyrównany dzięki dobrej grze kielczan pozwolił im osiągnąć nawet pięciopunktowe prowadzenie. Niestety siatkarze Effectora roztrwonili zaliczkę a goniący wynik gospodarze doprowadzili do wyrównania w końcówce. Piłka setowa AZS-u obroniona przez kielczan i to Effector wygrywa pierwszą potyczkę piątkowego wieczoru. Drugi set od początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza musieli uznać wyższość siatkarzy AZS-u, którzy wygrali drugi set do 18. Kontuzji doznał czołowy zawodnik gospodarzy Miłosz Hebda.

W trzecim secie na parkiet wraca Sławomir Jungiewicz. To właśnie jego praktycznie bezbłędna gra prowadzi gości do zwycięstwa. Siatkarze Effectora szybko wychodzą na wysokie prowadzenie, rywale jednak nie dają za wygraną doprowadzając do remisu przy stanie po 16. Końcówka jednak należy do kielczan. Bezbłędny Jungiewicz oraz Lipiński przechylają szalę zwycięstwa na stronę Effectora. Ostatni set z początku wyrównany za sprawą dobrego gry siatkarzy z Kielc prowadzonych do zwycięstwa przez Sławomira Jungiewicza kończy się zwycięstwem na AZS-em do 20. MVP spotkania został wybrany nikt inny jak 24 letni atakujący z Effectora Sławomir Jungiewicz. To najlepsze spotkanie siatkarza w tym sezonie. W meczu zagrał Michał Kozłowski, który w zeszłym sezonie reprezentował barwy kieleckiego klubu.

-Na pewno bardzo cieszymy się z tych 3 punktów. Wiedzieliśmy, że jedziemy na bardzo ciężki teren i ciężki mecz i taki się on dla nas okazał.(...) Duże uznanie dla Częstochowy, która - pomimo straty lidera - nie spuściła głowy i walczyli do końca. Mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej. Również duże słowa uznania dla mojego zespołu, że pomimo tego, iż nie wszystko dzisiaj wychodziło idealnie - to potrafiliśmy zakończyć ten mecz zwycięstwem- powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Effectora Dariusz Daszkiewicz.

AZS Częstochowa - Effector Kielce 1:3 (24:26, 25:18, 21:25, 20:25)
Effector: Lipiński, Jungiewicz, Dryja, Polański, Poglajen, Buchowski, Sufa (libero) oraz Wolański, Bieniek, Staszewski, Romanutti, Kaczmarek.

fot.Michał Jamorski/Effector Kielce

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------