W nocy z poniedziałku na wtorek około godziny 4 do kilku urzędów w naszym województwie dotarły sygnały o podłożonych ładunkach wybuchowych. Ewakuowanych zostało blisko 800 osób, na szczęście alarm okazał się być fałszywy.
Obecnie poszukiwaniami sprawcy całego zamieszania zajmują się policjanci specjalizujący się w walce z cyberprzestępczością. W treści listu była mowa o ładunkach, które wybuchną we wtorkowe południe rozprzestrzeniając przy tym trujące gazy. Ostrzeżenia trafiły do kilkunastu instytucji jednak w większości chodziło o urzędy skarbowe. W Kielcach zaalarmowane zostały: Najwyższa Izba Kontroli, Izba Skarbowa, Urząd Marszałkowski, Urząd Kontroli Skarbowej oraz oba urzędy skarbowe. Urzędy znajdujące się w pozostałych powiatach świętokrzyskich również zostały zaalarmowane. Pirotechnicy przeszukujący budynki nie znaleźli nic niepokojącego. Łącznie ewakuowanych zostało około 800 osób.
Patrycja Piwowarczyk 22.07.2014