Ciepło i duża wilgotność sprzyjają wzrostowi grzybów, a tych, w tegorocznym sezonie, nie brakuje. Borowiki, podgrzybki, koźlaki, czubajki kanie, pieprzniki jadalne to najpopularniejsze gatunki, które można znaleźć w świętokrzyskich lasach.
Jednak nawet najwytrawniejszego znawcę może zgubić rutyna, dlatego wkładajmy do kosza tylko te grzyby, co do których mamy pewność - podkreślają pracownicy Sanepidu. Jednocześnie przestrzegają, że objawy zatrucia niektórymi gatunkami grzybów mogą się pojawić nawet po kilku dniach, a wtedy często na uratowanie życia jest za późno.
Najlepiej zbierać odmiany rurkowe, a wystrzegać się tych okazów, które mają blaszki pod kapeluszem. Tej zasady powinni trzymać się zwłaszcza młodzi grzybiarze. O pomyłkę łatwiej, kiedy napotkamy na młode grzyby, ponieważ niektóre charakterystyczne cechy widoczne są dopiero w dojrzałym stadium.
Przyjemność zbierania to jedno, a niebezpieczeństwo kradzieży to drugie. Pozostawione w odludnych miejscach samochody są łatwym celem dla złodzieja, którego łupem padają najczęściej wartościowe przedmioty pozostawiane wewnątrz.
Policja apeluje, by nie zostawiać w środku pojazdu dokumentów, torebek, portfeli i telefonów komórkowych. Warto też parkować auto w miejscach do tego wyznaczonych, unikając tym samym polnych dróg.
Przed wyjazdem do lasu pamiętajmy też, by powiedzieć rodzinie, w które miejsce się udajemy i kiedy planujemy wrócić. W czasie poszukiwania grzybów starajmy się zapamiętać jak najwięcej charakterystycznych punktów. Jeśli mamy taką możliwość, nie wybierajmy się na grzyby sami, a na wyprawę koniecznie należy zabrać telefon komórkowy.
Anna Stanisławska 11.09.2014
fot.Marcin Gajda