Joanna Winiarska: Nie mam do siebie żadnych zastrzeżeń

Z arytmetyką się nie dyskutuje. Ona rządzi się swoimi prawami - tymi słowami skomentowała wynik głosowania na jutrzejszej wtorkowej nadzwyczajnej sesji rady miasta Kielce ustępująca po roku urzędowania przewodnicząca Joanna Winiarska.

- Brak słów do skomentowania zachowania kolegi radnego Roberta Siejki - powiedziała Joanna Winiarska zapytana o komentarz do sytuacji w której wspomniany radny opuścił szeregi klubu PO wspierając jednocześnie ugrupowania opozycyjne do rządzącej w radzie miasta koalicji PO, SLD i PSL.

- Ja wspólnie z całym prezydium starałam się pokazać inny sposób pracy. Starałam się być otwarta i aktywna. Na bieżąco reagowałam na wszystkie sprawy zarówno jeśli chodzi o problemy miejskie jak i wszelkie wydarzenia, które odbywały się na terenie miasta Kielce w czasie gdy miałam tą funkcję przyjemność pełnić. Jeżeli chodzi o kwestię pracy rady nie mam do siebie żadnych zastrzeżeń. Starałam się mieć dobry kontakt ze wszystkimi radnymi. Nikogo nie antagonizowałam ponieważ przewodniczący powinien być ponad podziały. Cieszę się, że mogłam z wieloma osobami współpracować. Miałam przychylność wielu dyrektorów wielu wydziałów. W trakcie mojej kadencji udało się wiele dla mieszkańców miasta Kielce zrobić. - podsumowała Joanna Winiarska.

/GK/ 04.01.2015