„Siatka układów i zakulisowe decyzje”? Kontrowersyjny konkurs na dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 3 w Kielcach

Nie cichną emocje związane z wynikami konkursu na stanowisko dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 3 w Kielcach. Działania Mieczysława Tomali – dyrektora Wydziału Edukacji Kultury i Sportu - skrytykowała podczas sesji Rady Miasta Małgorzata Marenin.

 Kontrowersyjny konkurs na dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 3 w Kielcach

Przedstawicielka Stowarzyszenia Stop Stereotypom zabrała głos w imieniu nauczycieli, Rady Rodziców i związkowców placówki przedszkolnej na osiedlu Barwinek, wzywając radnych do powołania Komisji Doraźnej w celu zbadania prawidłowości przebiegu konkursu. A ten, zdaniem wyżej wymienionych, odbywał się niezgodnie z przepisami.

Nie wzięto pod uwagę pozytywnej opinii pracowników i rodziców, którzy popierają dotychczasową dyrektorkę Annę Dróżdż. W czasie rozmowy pojawiały się drwiny, nie było możliwości zaprezentowania koncepcji pracy na kolejne 5 lat.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że ostateczna opinia należy do prezydenta Lubawskiego, który przy remisowym wyniku konkursu, miał rozstrzygnąć, kto zostanie dyrektorem przedszkola. Tymczasem już kilka dni temu Gazeta Wyborcza poinformowała, że tę funkcję obejmie Dorota Skalska, co oznacza odwołanie Anny Dróżdż.

Zakulisowo decyzja już zapadła, o czym nie wstydzą się mówić: dyrektor Tomala i pan prezydent Sygut – podkreślała Marenin. Postawa dyrektora Tomali to szczyt arogancji, ogromna buta i ignorancja. Uważa, że opinie pedagogów i rodziców nic nie znaczą. Ja jestem innego zdania, bo to jest podstawowe kryterium – mówiła przedstawicielka stowarzyszenia.

Na sali obrad zawrzało, kiedy padły słowa dotyczące stanowisk i powiązań. Gdzie zapadają decyzje? Podczas prywatnych spotkań i obiadów rodzinnych? - pytała Marenin. Nie może być tak, że radni, którzy sprawują swój urząd przez kilka kadencji, są uwikłani w jakąś siatkę układów.

Przypomnijmy, że Przedszkole Samorządowe nr 3 w Kielcach ma na swoim koncie wiele ogólnopolskich sukcesów. W ciągu ostatniego roku placówka był kontrolowana jedenaście razy. Zdaniem nauczycieli, związkowców i rodziców działania te noszą znamiona mobbingu i były celowo wymierzone w dotychczasową panią dyrektor.

Zainteresowani domagają się nie tylko powołania Komisji Doraźnej, ale także pisemnego wyjaśnienia, dlaczego doszło do odwołania Anny Dróżdż.

Anna Stanisławska 31.07.2015

Odpowiedzi

Tomala ;) la la la... i tak mu nic nie zrobią. Z ciepłej posadki w kuratorium, gdzie zawiadował Sygut, przeniósł sie rezem z nim do Wyzdiału Edukacji i jest dyreCHtorem :)

Kurcze ale mnie denerwuje jak cały czas słyszę jak to pani Dróżdż jest takim cudownym dyrektorem, ile to ona nie robiła i jak to mozliwe że ją odwołali. Dlaczego nie mówi się o mobingu wprowadzanym właśnie przez dyrektorkę, dlaczego nie mówi się jak dyrektorka traktuje rodziców którzy nic nie sponsorują, dlaczego się nie mówi że zwolniła dwie nauczycielki chronione przez prawo (i przez ZNP) a zostawia swoja kuzynkę która jest młodym i niedoswiadczonym nauczycielem, dlaczego nie mówi się o tym jak dyrektorka zrobiła z tego przedszkola swoje prywatne podwórko! Uważam ze dyrektorka jest świetną manipulatorką i uważała że jest nietyklana.Całe szczęście że w końcu ktoś sprowadził ja na ziemię. Ale znając ją jeśli dalej zostanie w tej placówce to dalej będzie knuła i uprzykrzała życie nowej dyrektorce.

czyżby pisała to "pokrzywdzona" nauczycielka? Skoro rodzice, związki zawodowe i nauczyciele bronią starej pani dyrektor, a negatywną opinię wydali nowej, to chyba coś jest na rzeczy. Mnie raczej zastanawia jakim cudem widomo, że kandydatura nowej "jest klepnięta" skoro Lubawski jeszcze nie podpisał. A swoją drogą to dziwne, że miasto mając do wyboru rozpisanie drugiego konkursu (tak też robi się przy remisie) wybiera wskazanie przez prezydenta. Śmierdzi to na kilometr;)Nie jest tajemnicą jakie opinie krążą o Tomali i Sygucie, wiedzą o tym wszyscy ze środowiska nauczycielskiego ;) co tu kryć i owijać w przysłowiową bawełnę ;)

Wypowiadanie się na temat pana Tomali i Pani Dróżdż to jak pisanie o wyborze między kiłą a syfilisem za przeproszeniem, jeden uprawia mobbing w swoim urzędzie i placówkach mu podległych próbując powetować sobie jakieś niedobory intelektualne, a pani była dyrektor to też jakaś masakra, w pracy pojawia po 12 jakby to było jej prywatne podwórko, ludzi traktuje jak jakąś tępą masę, choć sama jeszcze nie tak dawno też była taką samą przedszkolanką, ale znajomości ją wypchnęły troszkę wyżej. Mam nadzieję, że kiedyś pozbędziemy się takich patologii z naszej przestrzeni publicznej.

nistety ale pracowalam zta Pania DROZDZ I WIEM NA 100%że ona jest 7 glowy smok 1 leb utniesz to 2 ODRASTA NIE POZBĘDZIECIE SIE GO TAK LATWO

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------