W ostatniej kolejce Ekstraklasy Korona Kielce przegrała z Jagiellonią Białystok 1:3 (0:1). Podopieczni Marcina Brosza rozpoczynali, ale także zakończyli sezon meczem z „Jagą”. Choć oba zespoły były już pewne awansu do grupy mistrzowskiej, to Koroniarze stali przed szansą wygrania grupy spadkowej. Jednak ostatecznie zajęli w niej dopiero 4 miejsce, tym samym plasując się w tabeli Ekstraklasy na 12 pozycji. W porównaniu z ubiegłoroczną klasyfikacją oznacza to spadek o jedno miejsce.
Żółto-czerwoni przystąpili do spotkania bardzo zmotywowani. A wbrew obiegowym opiniom, trener nie wystawił słabszego składu. Początek meczu należał do Korony, jednak to goście w 33 minucie objęli prowadzenie. Po strzale Przemysława Mystkowskiego kielecki golkiper nie miał nic do powiedzenia. W końcówce „Jaga” przycisnęła, ale na szczęście do przerwy wynik nie zmienił się i było 1:0. Co ciekawe, kibice znów wywołali „do tablicy” Marka Paprockiego. Jednak tym razem, obraźliwe hasła pod adresem prezesa Korony Kielce skandowali przyjezdni.
W drugiej połowie podopieczni Marcina Brosza szybko wyrównali. Bramkę na 1:1 strzelił Bartłomiej Pawłowski (51 minuta). Radość nie trwała długo, ponieważ chwilę później było już 2:1. Drugiego gola dla drużyny z Białegostoku zdobył Przemysław Frankowski (58 minuta). Wynik mógł podwyższyć Mackiewicz, ale tym razem kapitalną interwencją popisał się Dariusz Trela. Niestety czarny scenariusz spełnił się w 76 minucie. Rzut karny pewnie wykorzystał Taras Romanchuk i „Jaga” prowadziła już 3:1. Po wysokiej porażce Korona Kielce zajęła 12 miejsce w tabeli Ekstraklasy. Wynik jest gorszy niż rok temu, kiedy żółto-czerwoni skończyli rozgrywki na 11 lokacie.
Korona Kielce: Trela – Aankour, Cabrera, Cebula, Dejmek, Diaw, Gabovs, Jovanović, Grzelak Rymaniak, Przybyła, Pilipczuk, Sekulski, Pawłowski.
Jagiellonia Białystok: Drągowski – Alvarinho, Frankowski, Guti, Grzyb, Giełażyn, Góralski, Mackiewicz, Mystkowski, Olszewski, Romanchuk, Straus, Świderski, Wasiluk.
