Podopieczni trenera Brosza zremisowali bezbramkowo wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk. Bezbarwny mecz nie obfitował w wiele akcji za to Korona utrzymuje dobra passę meczy wyjazdowych bez porażki.
Od pierwszych minut stroną bardziej aktywną byli gospodarze, jednak dopiero w 21 minucie zdołali poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Zbigniewa Małkowskiego. Pomocnik Lechii strzelił prosto w naszego bramkarza. W 30 minucie Grzegorz Kuświk na nasze szczęście nieczysto trafia w piłkę, która przelatuje nad poprzeczką. Trzy minuty później Grzegorz Mak trafia w słupek bramki kielczan. Korona w tym czasie nie potrafi zbudować dobrej akcji mogącej zagrozić bramce gospodarzy. Najpoważniejsza okazja podopiecznych trenera Brosza miała miejsce w drugiej połowie, gdy to Przybyła trafia w słupek gospodarzy. Sędzia jednak dopatrzył się tuz przed strzałem zagrania ręką u koroniarza. Bezbarwny mecz zakończył się dla kielczan szczęśliwym remisem.
Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:0
Lechia: Marić - Wojtkowiak (81' Gerson), Janicki, Maloca, Marković - Makuszewski (74' Krasić), Borysiuk, Kovacević, Mak, Peszko - Kuświk (68' Buksa)
Korona: Małkowski - Gabovs, Wilusz, Dejmek, Sylwestrzak - Zając (46' Fertovs), Grzelak, Jovanović, Cebula, Sierpina - Cabrera (53' Przybyła, (90' Trytko))
Żółte kartki: Makuszewski - Grzelak, Fertovs
