Już 2 listopada br. Korona Kielce podejmie u siebie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza. Jak poradzą sobie podopieczni Marcina Brosza? Przekonamy się w najbliższy poniedziałek.
Mimo kontuzji niektórych spośród kieleckich zawodników trener Korony nie traci optymizmu. Wczorajsze czy przedwczorajsze zajęcia pokazały, że trochę zmieniamy swój sposób myślenia – wyjawił Brosz podczas konferencji poprzedzającej starcie. – Pierwszy mecz z Jagiellonią pokazał, że jeśli wszyscy będziemy zdeterminowani, to jesteśmy w stanie przechylić szalę na naszą stronę. Mamy na to pomysł i plan. Już wcześniej próbowaliśmy różnych rozwiązań. Musimy jednak grać swoją piłkę, realizować to, co sobie założyliśmy. Mecz z Bielskiem pokazał, że stwarzamy bardzo dużo sytuacji – uzupełnił.
Dobre prognozy nie przysłaniają jednak szacunku, jakim piłkarze z Kielc darzą swego przeciwnika: Wiemy, że Termalica to dobra drużyna, fajnie operują piłką – przyznaje Łukasz Sierpina, zawodnik grający na pozycji pomocnika. Jednocześnie żółto-czerwoni wierzą we własne szanse na wygraną: Jesteśmy dobrze przygotowani, tworzymy kolektyw. Mamy passę zwycięstw, chcemy ją podtrzymać na swoim boisku – dodaje Sierpina. – Chcemy dać kibicom możliwość cieszenia się. Na tym się skupiamy.
Początek meczu, w którym podopieczni Marcina Brosza zmierzą się z Termalicą, wyznaczono na godzinę 18.
Paulina Kalinowska 31.10.2015