Kurozwęckie bizony w niebezpieczeństwie (video)

Kiedy piętnaście lat temu Marcin Popiel sprowadził do Polski pierwsze stado bizonów, nikt nie spodziewał się, że zwierzęta te staną się jedną z największych atrakcji województwa świętokrzyskiego, a zwłaszcza Kurozwęk. Ku rozpaczy bezradnego hodowcy już niedługo mogą one stracić nie tylko ten zaszczytny status, ale i życie.

 Kurozwęckie bizony w niebezpieczeństwie

Bizony cieszą się niesłabnącą popularnością. Każdego roku Kurozwęki odwiedza 140 tysięcy turystów wymierzających w te parzystokopytne obiektywy swych kamer i aparatów. Obecnie sytuacja może ulec radykalniej zmianie i tym razem wymierzony im zostanie wyrok śmierci. Tę drastyczną decyzję podjęła Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Uzasadnia się ją rzekomym zagrożeniem dla żubrów ze strony kurozwęckiego stada. Motywem przewodnim tego konfliktu byłaby groźba ucieczki któregoś z bizonów amerykańskich skutkująca krzyżówką gatunkową z będącym pod ochroną żubrem, co miałoby z kolei doprowadzić do groźnych chorób tak powstałego potomstwa. Rzecz sprowadza się do skażenia puli genowej żubra genami bizona oraz do faktu, że bizony amerykańskie są nosicielami protagenów, na które ich kuzyni nie są odporni. Co ciekawe, żubrów próżno szukać w naszym regionie, jednak ten argument nie przemawia do przedstawicieli RDOŚ. Jeżeli Dyrekcja podtrzyma rozporządzenie, dorosłe osobniki zostaną poddane kastracji i sterylizacji, zaś niektóre młode czeka śmierć. Aktualnie jedynym ratunkiem jest ścisłe przestrzeganie przez hodowcę zakazu rozmnażania bizonów.

Marcin Popiel protestuje przeciwko niesprawiedliwemu postanowieniu. Podkreśla, iż nigdy dotąd nie miała miejsca żadna ucieczka bizona, a same zwierzęta są niezwykle łagodne i nie stanowią źródła jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Niestety dotychczasowe próby odwołania się do generalnej dyrekcji środowiska nie przyniosły skutku. Obecnie sprawę rozpatruje Wojewódzki Sąd Administracyjny, aczkolwiek analogiczne przypadki w województwach warmińsko-mazurskim i opolskim zakończyły się oddaleniem skarg. O prawo do życia niewinnych zwierząt walczą także internauci. Z ich inicjatywy na Facebooku powstało specjalne wydarzenie pod hasłem „Bronimy stada bizonów w Kurozwękach”. Organizatorzy nawołują do wysyłania maili skierowanych do RDOŚ w obronie tych problematycznych stworzeń. Wystarczy tylko dołączyć do wydarzenia i napisać kilka słów, by w ten prosty sposób wyrazić swój sprzeciw. Wszystkie potrzebne informacje znajdują się na stronie: facebook.com/events/1633949083513241/1634126140162202/

Paulina Kalinowska 23.06.2015
fot.kurozweki.com

Odpowiedzi

współczuje juz jednego :( Popiela zjadł ród Myszkow teraz szykuje się ród urzedników może niech sie zastanowia aby kozy pana Kluski nie zagrażały wilkom :D

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------