Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zwołał w poniedziałek 6 lutego konferencję prasową aby poinformować o "zaistniałym problemie" dotyczącym członka rady nadzorczej spółki Korona S.A. Kamila Suchańskiego.
Spór pomiędzy obydwoma panami dotyczy warunków zabudowy dla działki na ulicy Działkowej, której współwłaścicielem jest właśnie Kamil Suchański. Z relacji prezydenta Kielc wynika, ze Suchański prosił go o interwencję w sprawie przyspieszenia procedur, gdyż miał zamiar wybudować tam osiedle mieszkaniowe. Włodarz miasta miał mu odmówić wstawiennictwa i wysłać do dyrektora Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji miasta Artura Hajdarowicza, który odpowiada w ratuszu za sprawy dotyczące warunków zabudowy.
Po jak zapewnia prezydent Kielc wnikliwej analizie miasto odmówiło Kamilowi Suchańskiemu. Inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego a to uchyliło decyzje ratusza i skierowało do ponownego rozpatrzenia. Miasto jednak kolejny raz odmówiło Suchańskiemu wydania zgody na zabudowę. Z relacji prezydenta wynika, że Suchański kolejny raz odwołał się do SKO. Tym razem jak przedstawia sytuację włodarz miasta kolegium odsunęło urzędników z ratusza w związku z odbywającym się referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc.
- Jako, że to było przed referendum SKO uznało, że ja jestem mało wiarygodny dlatego, że odbywa się referendum i wyłączyło nas ze sprawy. Została ona skierowana do wójta Zagnańska Szczepana Skorupskiego. Ten wydał szybko decyzję, że tam można budować mimo wszystko. Jak litościwie nie będę komentował tej decyzji i postawy pana wójta. - mówił prezydent Lubawski podczas konferencji.
Skierowaliśmy sprawę o opinię do jednej z najbardziej znanych kancelarii prawnych w Polsce. - informował włodarz miasta. Jak przeczytał we wspomnianej opinii prawników w sytuacji mogło dojść do popełnienia przestępstwa z artykułu 231 kodeksu karnego przez członków Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - Taka opinia nie dała nam żadnego manewru i musieliśmy zawiadomić prokuraturę. - przekonuje Lubawski.
Jak relacjonował sytuację prezydent Kielc pierwsze przesłuchania w tej sprawie już się odbyły a SKO wycofało się z tej decyzji i ją zawiesiło. Jak przekonuje włodarz miasta sprawa w prokuraturze biegnie.
Tymczasem jak informuje Wojciech Lubawski Kamil Suchański skierował sam sprawę do prokuratury, że miasto uniemożliwia mu rozwój. W związku z tym faktem prezydent Kielc stracił do Kamila Suchańskiego zaufanie, bo jak przekuje Lubawski ten walczy z miastem.
Utrata zaufania prezydenta Kielc poskutkowała utratą miejsca w radzie nadzorczej spółki Korona S.A. w której Suchański zasiadał na wniosek Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Prezydent Kielc w ciągu najbliższych kilku dni zamierza powołać następcę Kamila Suchańskiego. Przypomnijmy, iż ten sprawował swoją funkcję społecznie nie pobierając za to wynagrodzenia.
Sytuacja jednak nie jest tak jednoznaczna jak wynika z relacji prezydenta Kielc. Kamil Suchański kategorycznie zaprzeczył jakoby doniósł na miasto do prokuratury. Przedsiębiorca przekonuje, że jego problemy z warunkami zabudowy dla działki której jest współwłaścicielem trwają od ponad dwóch lat i prezydent Kielc wiedział o tym w momencie powoływania go do rady nadzorczej Korony.
Kamil Suchański zaprzeczył również jakoby prosił prezydenta o wstawiennictwo w swojej sprawie. Dodatkowo przedsiębiorca twierdzi, że nigdy nie spotkał się z dyrektorem Hajdarowiczem w tej sprawie. Jego zdaniem sprawa ma prawdopodobnie tło polityczne. Suchański nie wyklucza wystąpienia przeciwko prezydentowi Kielc do sądu.