Ludowy horror w Bałtowie !

Odbyły się próbne przejścia pierwszego w województwie świętokrzyskim nocnego questu. – Chwilami naprawdę było strasznie – mówią uczestnicy. A organizatorzy ze stowarzyszenia JuniorBałt zapowiadają, że już wkrótce na trasę mrożącą krew w żyłach ruszyć będą mogli pierwsi turyści.

 Ludowy horror w Bałtowie !

Nocny quest w Bałtowie powstał w ramach projektu Centrum Dziedzictwa Przedsiębiorczości Społecznej realizowanego przez LGD Krzemienny Krąg. Charakterystyczny dla opowieści grozy dreszczyk sprawia, że quest jako pierwszy i jak dotąd jedyny w kraju przeznaczony jest wyłącznie dla osób dorosłych.

Marszruta zaczyna się przy bałtowskim Zajeździe pod Jarem, prowadzi skrajem lasu, a spore jej fragmenty wytyczono w głębi ponurego wąwozu. – Śmiałkowie, który zechcą podjąć wyzwanie, z wyjściem będą musieli poczekać na zapadnięcie zmroku. Tylko w nocy można w pełni poczuć wyjątkowy klimat trasy – wyjaśnia Edyta Lenart, opiekunka JuniorBałta.

W tle wędrówki są opowieści o duchach i strachach wywiedzione z lokalnej tradycji ludowej. – Kto wie, może komuś uda się na własne oczy zobaczyć tajemniczą i groźną Mgielnicę? – buduje atmosferę Edyta Lenart, zapraszając na szlak odważnych turystów. Zgodnie z planami pierwsi śmiałkowie samodzielnie ruszą na trasę jeszcze w czerwcu. Organizatorzy przestrzegają jednak chorych na serce czy epilepsję, że z tym questem zmierzyć się mogą wyłącznie na własną odpowiedzialność.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------