Minął miesiąc od otwarcia kopert z ofertami w przetargu na świadczenie usług przewozowych w Kielcach. Przypomnijmy, że to firma Michalczewski z Radomia zaoferowała korzystniejszą cenę niż MPK, które dotychczas woziło kielczan.
Zarząd Transportu Miejskiego występujący w roli zamawiającego sprawdza od miesiąca ofertę zwycięskiej firmy. Do piątku 7 lipca do godziny 15 firma Michalczewski na życzenie ZTM miała dostarczyć warunki zabudowy dla terenu na którym powstanie baza autobusowa. Chodzi między innymi o budowę myjni i warsztatowej hali naprawczej. Uzyskanie takiego dokumentu w tak krótkim czasie jest niemożliwe. Ponadto jak twierdzi firma Michalczewski jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami.
W związku z tym, Michalczewski poskarżył się na ZTM do Krajowego Izby Odwoławczej. Długa miesięczna procedura sprawdzania oferenta, który świadczy usługi przewozowe w Warszawie, Wrocławiu oraz Radomiu jest bardzo zastanawiająca. Kontrakt wart ponad 600 milionów złotych ma obowiązywać przez najbliższe 10 lat.
Przedłużająca się procedura może spowodować paraliż komunikacyjny w Kielcach, gdyż zgodnie z zapisami wybrany w przetargu przewoźnik rozpocznie świadczenie usług po 5 miesiącach od podpisania umowy.