Minionej nocy mieszkanka ul. Urzędniczej została przewieziona do szpitala po tym, jak ratownicy z pogotowia stwierdzili u niej zatrucie tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło w późnych godzinach nocnych. Ratowników wezwał współlokator, który nie zbagatelizował stanu zdrowia 22-latki.
Po wyjściu z łazienki kobieta czuła się bardzo słabo i narzekała na silne bóle głowy. Mężczyzna, który od razu podejrzewał zatrucie czadem, natychmiast zaczął wietrzyć mieszkanie. Na miejsce przyjechały także dwa zastępy straży pożarnej. W czasie pomiaru okazało się, że w pomieszczeniu wykryto niewielkie stężenie tlenku węgla.
Najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia były nieszczelne przewody gazowe lub wadliwy piecyk. Strażacy odłączyli urządzenie i odcięli dopływ gazu. Ratownicy apelują o ostrożność. Wielu mieszkańców ogrzewa wodę za pomocą piecyków. Strażacy podkreślają, że należy regularnie sprawdzać stan tych urządzeń. Najlepszym rozwiązaniem, które poprawia bezpieczeństwo, jest zakup czujnika czadu oraz rozszczelnianie okien.
Anna Stanisławska 15.04.2014