Radni uratowali MOW i szkołę od likwidacji

W poniedziałek 22 lutego odbyła się zwołana przez prezydenta Kielc nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Jedynym punktem obrad była uchwała intencyjna w sprawie likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Dobromyślu oraz wchodzącej w jego skład szkoły podstawowej specjalnej.

Radni uratowali MOW i szkołę od likwidacji


Główna argumentacja władz miasta z wiceprezydentem Marcinem Różyckim na czele, odpowiedzialnym za edukację, to rzekomy interes ekonomiczny. A w zasadzie jego brak. Planowana likwidacja miałby przynieść miastu oszczędności rzędu 1 miliona złotych rocznie, przy blisko 1,5 miliardowym budżecie stolicy regionu.

- Sama idea likwidacji ośrodka może i ma uzasadnienie ekonomiczne, ale samorząd to nie prywatna firma żeby kierować się tylko i wyłącznie takimi przesłankami. Podczas dzisiejszej Komisji Edukacji służby prezydenta argumentowały również, że prowadzenie MOW nie jest zadaniem własnym miasta, dlatego powinien zostać on zlikwidowany. No i tutaj nasuwa się pytanie czy prezydent planuje także likwidację Młodzieżowego Domu Kultury, którego prowadzenie również nie jest zadaniem własnym miasta i generuje koszty? Idąc dalej ekonomicznym tokiem rozumowania należałoby zlikwidować szkoły podstawowe, ponadpodstawowe czy instytucje kultury, ponieważ one też generują koszty. Ja na zwijanie Kielc się nie zgadzam i będę się sprzeciwiał takim pomysłom. - mówił podczas sesji nadzwyczajnej, radny Marcin Stępniewski (PiS).

W obronę ośrodka od samego początku zaangażowana była radna Joanna Winiarska z klubu Bezpartyjni i Niezależni, która kierowała w tej sprawie interpelacje do władz miasta.

Za likwidacją była radna Joanna Litwin zatrudniona właśnie w podległym prezydentowi Kielc Młodzieżowym Domu Kultury w Kielcach. Radny Jarosław Bukowski, mimo rozsądnej mowy i stawianych warunków, podczas głosowania zachował się oczywiście tak jak oczekiwał od niego wiceprezydent Marcin Różycki, odpowiedzialny także za kulturę, a co za tym idzie podległy miastu Dom Środowisk Twórczych, gdzie radny Bukowski jest zatrudniony na stanowisku kierowniczym. Za likwidacją byli radni Koalicji Obywatelskiej oraz jedyny radny Lewicy Marcin Chłodnicki. To o tyle zaskakujące, że jego kolega partyjny, poseł Andrzej Szejna, kierował do prezydenta Kielc interpelacje w obronie ośrodka a sam Chłodnicki zagłosował za jego likwidacją. Pokazuje to ogromną niekonsekwencje świętokrzyskiej Lewicy.

Ostatecznie uchwała intencyjna w sprawie likwidacji MOW nie została podjęta tylko dzięki sprzeciwowi radnych klubu Bezpartyjnych i Niezależnych oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------