Nie żyje mąż Darii S., która 31 stycznia zeszłego roku zadając kłute rany zabiła dwoje swoich dzieci. Krzysztof S. próbował popełnić samobójstwo skacząc z okna prokuratury na ulicy Sandomierskiej. Od maja mężczyzna wobec którego toczyło się postępowanie przebywał w szpitalu.
Przypomnijmy, że to właśnie Krzysztof S. znalazł w styczniu ubiegłego roku w mieszkaniu na ulicy Daszyńskiego w Kielcach, nieżyjące dzieci oraz ranną Darię S. Śledczy prowadzili postępowanie dotyczące ewentualnego znęcania się przez męża nad kobietą, która zabiła swoje dzieci. Przesłuchiwany Krzysztof S. rzucił się po czynnościach z okna prokuratury próbując popełnić samobójstwo.
Kobietę po opinii biegłych psychiatrów postanowiono umieścić w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym a samo postępowanie umorzyć. Śmierć męża Darii S. utrudni znacząco ustalenie motywów jakimi kierowała się matka zabijająca własne dzieci.