Mecz rozpoczął się od udanego bloku naszej drużyny. W tym elemencie jesteśmy najlepszą drużyną Euro. Jednak już kilka chwil potem Macedonia prowadziła 4-1. Drugą bramkę dla Polaków zdobył po podaniu brata Bartosz Jurecki. Przewaga trzech bramek Macedonii utrzymywała się jeszcze kilka minut. Nadzieję na lepszą grę Polaków dał gol Grzegorza Tkaczyka zdobyty w podwójnym osłabieniu.
Niestety zaraz potem rywale zdobywają bramkę ze skrzydła. Po kolejnym trafieniu odskakują na 9-4 i czas bierze trener Wenta.
Na boisku pojawiają się Bartłomiej Jaszka i obchodzący dziś 30-ste urodziny Karol Bielecki. Kilka nieudanych ataków i dobra postawa Borko Ristovskiego w bramce Macedonii pozwala naszym rywalom na oderwanie się od Polaków na 6 bramek. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 12-18.
Najlepszym jej podsumowanie są następujące liczby. Biało czerwoni zdobyli 2 bramki na 11 rzutów z dystansu. Skuteczność gry z kontry to jedno trafienie na 4 próby Polaków i 5 na 5 Macedończyków.
Zmiana systemu obrony w drugiej odsłonie przyniosła wymierne efekty w ostatnich spotkaniach. Wydawało się, że będzie tak i tym razem szczególnie, że od stanu 13-20 Orły Wenty zdobywają 4 kolejne bramki(Jaszka, Syprzak, Orzechowski i Wiśniewski). W międzyczasie za komentowanie decyzji sędziów żółtą kartką zostaje upomniany trener Polaków. Niestety kara dla Adama Wiśniewskiego powoduje, że dystans do rywali znowu wzrasta do 6 goli 18-24.
W 51 minucie meczu bramkarz Borko Ristovski może się pochwalić 49% skutecznością w obronie. Jego postawa oraz mnóstwo niewykorzystanych sytuacji sam na sam przekłada się na ostateczny wynik meczu. Przegrywamy 25-27 i nic już teraz nie zależy tylko od naszych reprezentantów.
Jeśli chodzi o zawodników Vive Targów Kielce to nie był to najlepszy mecz w ich wykonaniu. Na listę strzelców wpisali się tylko Michał Jurecki (1 trafienie) i Grzegorz Tkaczyk (2).
Najskuteczniejszy w ekipie Macedonii był już tradycyjnie Kiril Lazarov ( 9 goli).
Marcin Żelazny 23.01.2012
fot.zprp.pl