Inwestycje niezrealizowane a miasto dalej się zadłuża

Kieleccy radni zgodzili się na dalsze zadłużanie budżetu miasta. Na ostatniej sesji podjęto uchwałę dotyczącą emisji przez miasto Kielce obligacji komunalnych na kwotę 83 milionów złotych.

Inwestycje niezrealizowane a miasto dalej się zadłuża


Radni dopytywali skarbnik miasta Beatę Pawłowską na co mają zostać przeznaczone środki finansowe uzyskane z emisji obligacji. Ze słów skarbnik wynika, że pokryją one powstały w tym roku deficyt budżetowy. Natomiast forma obligacji ma być tańszym sposobem pozyskania pieniędzy od zaciągania kolejne kredytu bankowego. - Całe te obligacje idą głównie na zadania inwestycyjne i spłatę zobowiązań. Z resztą tak wygląda to co roku - mówiła podczas sesji skarbnik Beata Pawłowska.

Swoje obiekcje w argumentacji dotyczącej zadań inwestycyjnych przedstawił radny Kamil Suchański. - Zbliżamy się do rekordu niewykonania inwestycji - mówił radny Kamil Suchański. - Ja mam wrażenie, że te środki idą na bieżącą działalność. Na bieżące przejadanie. Pan prezydent zamiast szukać oszczędności, zacząć od siebie, emituje obligacje. Najwyżej przytniecie inwestycje. Na to zgody mojej nie będzie - mówił radny.

Radny Kamil Suchański domagał się przed przystąpienie do głosowania wskazania jakie inwestycje miejskie nie będą zrealizowane w 2022 roku, mimo ich zaplanowania oraz argumentowania nimi dalszego zadłużania miasta, tym razem poprzez obligacje.

Skarbnik Beata Pawłowska dla uspokojenia radnych i ich obaw dotyczących dalszego zadłużania sugerowała, że wnioskowana kwota emisji obligacji na 83 miliony zakłada, że będą one wystawiane w transzach. Miasto w razie potrzeby może zrezygnować z zaciągnięcia obligacji w pełnej kwocie 83 milionów.

- Potwierdza pani to co myślałem, czyli jeśli chodzi o emisję obligacji i zadłużanie to chcecie zrealizować w stu procentach. A jeśli chodzi o inwestycje to już wiecie, że nie zrealizujecie. Pytanie po co. Po co zadłużać to miasto? Pani mówi, że możecie nie brać transz. Pan prezydent Wenta zachowuje się tak, że jak dają to bierze kredyty. Spłacać będą następne pokolenia a jego już tu nie będzie. Ja nie zagłosuje za tym. To jest nielogiczne. Nie mają państwo danych na co chcą to wydać, w jakim stopniu są realizowane zaplanowane inwestycje. A chcecie zadłużyć całość to co sobie zaplanowaliście? To jest bez sensu przecież - mówił radny Kamil Suchański.

- To jest zadanie zupełnie bez logiki. Z jednej strony pan prezydent nie jest w stanie wydać środków na inwestycje. A z drugiej strony zadłuża miasto na 83 miliony między innymi na inwestycje. W tym nie ma absolutnie żadnej logiki - mówił radny Marcin Stępniewski.

Sytuację próbowała jeszcze ratować odpowiedzialna za drogi i inwestycje wiceprezydent Bożena Szczypiór. Według jej argumentacji środki pozyskane z emisji obligacji nie mogą być przeznaczone na finansowanie bieżących wydatków. Twierdzenie to miało zapewne obalić domysły radnych o przejadanie środków.

Ostatecznie za dalszym zadłużaniem miasta zagłosowało 17 radnych. Byli to radni KO: Michał Braun, Katarzyna Czech-Kruczek, Monika Kowalczyk, Anna Myślińska, Katarzyna Zapała. Radni PiS: Jarosław Karyś, Wiesław Koza, Marian Kubik, Zdzisław Łakomiec, Marianna Noworycka-Gniatkowska, Monika Słoniewska, Arkadiusz Ślipikowski. Radni klubu prezydenckiego Wspólne Kielce: Jarosław Bukowski, Anna Kibortt, Joanna Litwin. Za dalszym zadłużaniem zagłosowała również radna Lewicy Bożena Sieczka oraz niezrzeszona Joanna Winiarska. Co ciekawe, większość tych radnych nie występowała praktycznie wcale w trakcie dyskusji na ten temat.

Od głosu wstrzymał się radny Maciej Bursztein (BiN) oraz radny Tadeusz Kozior (PiS). Głosu nie oddał radny Piotr Kisiel (PiS) oraz Karol Wilczyński (KO).

Przeciwko dalszemu zadłużaniu miasta, tym razem pod pretekstem inwestycji, które nie są realizowane na czas, głosowali radni Dariusz Kisiel i Marcin Stępniewski (obaj z PiS), Katarzyna Suchańska i Kamil Suchański (Bezpartyjni i Niezależni).

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------