Zamiast z trzema punktami piłkarze Korony Kielce wracają z Łodzi z kolejną porażką na koncie.
O tym ,że o punkty z Widzewem będzie niezwykle trudno zadecydowała sytuacja z początku spotkania kiedy to Zbigniew Małkowski źle obliczył lot piłki i powalił na ziemie Marcina Kaczmarka. Sędzia wskazał na jedenasty metr a winowajca ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić murawę. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Eduards Visnakovs i Korona od początku musiała gonić wynik.
Niestety styl jaki prezentowała grając w osłabieniu nie wskazywał na to iż będą ku temu jakieś okazję. A jednak w doliczonym czasie gry uderzeniem z rzutu wolnego zaskoczył Mielcarza Paweł Golański strzelając typową bramkę do szatni.
Po przerwie gra Korony wyglądała nieco lepiej ale niestety nie została udokumentowana bramką. Za to gospodarze mimo nielicznych okazji wykorzystali dobrą formę swojego napastnika i w 77 minucie wynik spotkania na 2-1 ustalił Visnakovs.
Widzew Łódź -Korona Kielce 2-1 (1-1)
Korona: 1. Zbigniew Małkowski - 3. Kamil Kuzera (79, 99. Mateusz Stąporski), 17. Pavol Sta?o, 4. Piotr Malarczyk, 44. Paweł Golański - 29. Paweł Sobolewski, 8. Vlastimir Jovanović, 16. Artur Lenartowski, 10. Michał Janota (7, 24. Ołeksij Szlakotin), 27. Jacek Kiełb (46, 15.Łukasz Sierpina) - 11. Daniel Gołębiewski.
Marcin Żelazny 04.08.2013
fot.Facebook/Widzew Łódź