Pewne punkty Vive

Komplet publiczności oglądał dzisiejsze zmagania Chrobrego Głogów z liderem ekstraklasy Vive Targi Kielce.

Początek meczu siódemka Bogdana Wenty zaczęła w składzie :Szmal, Stojković, Buntić, Jachlewski, Zorman i Jurasik. Poza składem znalazł się chory Thorir Olafsson. Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy dla uczczenia ofiar katastrofy kolejowej.

 Chrobry Głogów Vive Targi Kielce

Pierwsze minuty były dość nerwowe w wykonaniu obu zespołów. Szybciej udało się pozbierać zawodnikom Vive, którzy dzięki świetnej grze Mateusza Jachlewskiego wyszli na prowadzenie 6-2.
Chwila dekoncentracji spowodowała jednak, że gospodarze po trzech bramkach z rzędu doprowadzili do wyniku 6-5. Taki przestój w grze Vive trafił się w tym meczu jeszcze raz kiedy od wyniku 12-7 dla kielczan Chrobry zdołał odrobić 4 bramki. Słaba gra gospodarzy w końcówce pierwszej połowy spowodowała, że schodzili na przerwę przegrywając z Vive 12-18.

W drugiej części spotkania w ekipie wicemistrza kraju pojawili się Żelijko Musa, powracający po kontuzji Tomasz Rosiński i Bartłomiej Tomczak. Na środku rozegrania brylował Grzegorz Tkaczyk. Po dwóch bramkach gospodarzy swoją grę uporządkowali przyjezdni i szybko na tablicy świetlnej pojawił się wynik 26-15 dla Vive. Od tego momentu publiczność na hali mogła się zastanawiać czy po raz kolejny kielczanie złamią barierę 40 punktów. Szansę na to miał Mateusz Zaremba jednak jego rzut obronił bramkarz Chrobrego i spotkanie zakończyło się porażką gospodarzy 29-39.

Chrobry Głogów-Vive Targi Kielce 29-39.

Marcin Żelazny 04.03.2012
fot.Krzysztof Żołądek/swietokrzyskie.org.pl

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------