W piątek 26 czerwca pod wschodnim wejściem do Targów Kielce odbyła się pikieta "Razem przeciw strefom wyzysku". Kilka młodych osób manifestowało w ten sposób swoją dezaprobatę dla Specjalnych Stref Ekonomicznych.
"Najpierw ludzie potem zyski" czy "płaćcie podatki albo bierzcie manatki" to niektóre z haseł wykrzykiwanych przez pikietujących. Zdaniem organizatorów Specjalne Strefy Ekonomiczne dawno przestały pełnić założoną pierwotnie rolę.
Strefy tworzy się w Polsce od 1994 roku. Miały być rozwiązaniem tymczasowym, ściągającym inwestorów do miejsc najbardziej poszkodowanych podczas transformacji ustrojowej. Szybko okazało się, że wielkie firmy nie zamierzają rezygnować z uzyskanych przywilejów, a rządzącym nie zależy na ich ukróceniu. Doprowadziło to do absurdalnych sytuacji, jak na przykład włączenie budynku w centrum Wrocławia do wałbrzyskiej SSE. Aktualnie specjalne strefy służą w dużej mierze do zwalniania z podatków istniejących od dawna firm, jak w przypadku Fabryki Kotłów Sefako z Sędziszowa, założonej w 1975 roku, a obecnie objętej specjalną strefą ekonomiczną "Starachowice". Jakość powstających w SSE miejsc pracy często pozostawia wiele do życzenia - śmieciowe zatrudnienie w montowniach zachodnich firm nie jest receptą na rozwój Polski- przekonują organizatorzy pikiety skupieni wokół nowej inicjatywy politycznej "Razem".
KLIKNIJ I ZOBACZ VIDEO: Pikieta "Razem przeciw strefom wyzysku" Targi Kielce 26.06.2015.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć galerię: Pikieta pod Targami Kielce 26.06.2015.
