Pod komisariatem grasuje wandal - policja bezradna (video)

"Pod latarnią najciemniej" mówi znane przysłowie, które idealnie pasuje do sytuacji Pana Jerzego właściciela myjni samoobsługowej przy ulicy Kołłątaja w Kielcach naprzeciw II Komisariatu Policji. Od stycznia wielokrotnie dochodziło do aktów wandalizmu a nawet do włamania i kradzieży policja jednak umarzała prowadzone śledztwa w związku z niewykryciem sprawcy. Pan Jerzy postanowił poszukać pomocy w internecie. Opublikował film z nagranym sprawcą i wyznaczył nagrodę pieniężną za pomoc w jego ujęciu.

Myjnia została otwarta w styczniu tego roku. Niedługo po rozpoczęciu działalności zaczęły się moje kłopoty, nieznany mi osobnik, wydaje mi się że to ciągle ta sama osoba, zaczął niszczyć regularnie poprzez cięcie banerów rozdzielających stanowiska mycia. Robił to już siedem razy, co za każdym razem staram się połatać. Nie wygląda to może najlepiej ale nie stać mnie na ciągłe wymiany banerów. Następne wyczyny tego drania to cięcie rur odkurzacza co miało miejsce 4 razy, łącznie z zabraniem tych rur. Następnie było pomalowanie odkurzacza preparatem złuszczającym farbę. Ostatni jego wybryk to włamanie do odkurzacza i kradzież pojemników z filtrami o wartości ponad 2 tys. zł. netto. W międzyczasie trzykrotnie wysypywano mi na wjeździe ponad kilogramowe porcje gwoździ. To wszystko na oczach a w zasadzie sąsiedztwie policji, która prowadziła w tych sprawach śledztwa zakończone umorzeniami z powodu niewykrycia sprawcy. Szukam wszelkiej pomocy by uchronić swoje mienie i z tych powodów umieściłem w internecie niektóre filmy pokazujące tego tak strasznie zawziętego typa z nadzieją że ktoś go rozpozna i pomoże go złapać. Stąd mój apel o pomoc i wyznaczona nagroda 1000 zł. - opisuje nam swoją sytuację Pan Jerzy właściciel myjni na ulicy Kołłątaja.

/GK/ 06.08.2014