Policjanci uratowali na Czarnowie potrąconego małego kotka

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach uratowali małego kota, który w nocy z soboty na niedzielę najprawdopodobniej został potrącony przez przejeżdżający samochód i nie mógł samodzielnie zejść z jezdni. Funkcjonariusze zabrali zwierzę i oddali pod opiekę weterynarza.

Policjanci uratowali na Czarnowie potrąconego małego kotka

Jak dobrze wiadomo, policjanci na co dzień ratują życie i zdrowie ludzkie. Jednak zdarzają się sytuacje, w których pomocy potrzebują np. zwierzęta. Funkcjonariusze również na takie wydarzenia nie są obojętni i właściwie reagują, nie raz chroniąc inne żywe istoty.

Taka sytuacja miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę kilkanaście minut przed północą. Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach pełniąc służbę na kieleckim Czarnowie zauważyli na ulicy Mielczarskiego małego kota, który znajdował się na samym środku drogi i z niej nie schodził. Funkcjonariusze zainteresowali się tą sytuacją, zastanawiając się dlaczego zwierzę stało nieruchomo. Szybko okazało się, że krwawiło z tylnych łap i potrzebowało pomocy. Stróże prawa widząc to, zabrali kota i zawieźli do lekarza weterynarii. Kobieta udzieliła mu pomocy i stwierdziła, że musiał on zostać potrącony przez przejeżdżający pojazd, ponieważ najprawdopodobniej ma połamane kości miednicy i urazy narządów wewnętrznych.

Weterynarz pogratulowała także policjantom postawy. Podkreśliła, że obecnie niewiele osób pomaga zwierzętom w takich sytuacjach, często w ogóle nie zwracając uwagi na ranne, leżące na drodze psy, czy koty. Potrącony zwierzak został pod opieką specjalisty.

BP KWP Kielce

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------