Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele cierpienia dotyka nierzadko najmłodszych spośród nas. Nie jesteśmy też świadomi faktu, ile zależy od naszych małych gestów o ogromnej mocy.
Pięcioletni Oskar Barchan zmaga się z chorobą genetyczną, mukowiscydozą. Specjalistyczne leczenie oraz liczne zabiegi wymagają stałego wsparcia finansowego. Oskarek urodził się 22.10.2009 roku. Każdy dzień zaczyna się tak samo: inhalacja, leki, oklepywanie, liczenie kalorii każdego posiłku – bunt i płacz Oskara. Na co dzień jego forma jest dobra. Choroba na razie traktuje nas dosyć łaskawie, oprócz jednego przeciwnika, z którym walczmy od 3 lat – Pseudomonas przyśpiesza postęp choroby. Za każdym razem przy wykryciu tej bakterii dwutygodniowe pobyty w szpitalu, który jest oddalony od nas 125km. (…) Przez masę antybiotyków Oskar jest zagrzybiony i tu znowu następna biała pigułka, powiększona wątroba i wyniki alat aspat – wszystko to spowodowane ciągłą antybiotykoterapią – wyjaśnia mama chłopca, Sylwia Kruk-Barchan, opowiadając o swej nieustającej i nierównej walce z niewidzialnym acz potężnym wrogiem.
Dzięki odpowiednim działaniom forma Oskara stopniowo polepsza się, co pozwala na zabawę i korzystanie z uroków dzieciństwa, mimo że kontakt z rówieśnikami musi być ograniczony. Rodzice cieszą się przejawami pozytywnych zmian, których na szczęście nie brakuje: Widzimy znaczną poprawę zdrowia Oskara – kaszel ustaje, oddech pełną parą i wykorzystywanie każdego dnia na maxa. Mamy nadzieje, że kiedyś będzie takich dni znacznie więcej!
Możemy połączyć siły w tej niesprawiedliwej batalii o zdrowie i życie Oskara, dokonując wpłat na konto fundacji Matio. Im liczniej wesprzemy akcję, tym większego cudu dokonamy. Przyłączmy się i wyciągnijmy pomocną dłoń z choć jedną złotówką na wagę złota:
BANK BPH 36 1060 0076 0000 3200 0132 9248
z dopiskiem OSKAR BARCHAN.
Darowizny dla małego Oskarka można przekazać także poprzez serwis zrzutka.pl: TUTAJ LINK.
Paulina Kalinowska 17.05.2015
fot.archiwum rodziny
