Radny Maciej Bursztein szuka oszczędności w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni i Usług Komunalnych. Jego zdaniem miasto Kielce przepłaca za zlecenia wykonywane przez spółkę a sposób rozliczeń powinien być bardziej przejrzysty.
Na specjalnej konferencji radny Maciej Bursztein przypominał, że RPZ ma w Kielcach monopol na usługi dotyczące utrzymania zieleni miejskiej. Regulują to wprowadzone kilka lat temu przepisy lokalne. Mówił, że przez to ratusz nie poszukuje najlepszych cen na rynku na tego typu prace. Ponadto, podkreślał, że w RPZ nie funkcjonuje cennik, na przykład za koszenie trawników a miasto wypłaca „rekompensatę kosztów z uwzględnieniem rozsądnego zysku”. - Miasto nigdy nie wie ile zapłaci za obsługę terenów zielonych. Tak to się odbywa od wielu lat i chcielibyśmy, żeby to uległo zmianie – mówił radny Maciej Bursztein.
Przedstawił także propozycje zmian. Jego zdaniem prezydent miasta powinien wycofać zarządzenie z października 2014 roku, które obecnie reguluje sposób rozliczania się z RPZ i zdecydować o wprowadzeniu cennika. Dodatkowo, radny Maciej Bursztein chciałby, aby Rada Miasta uchyliła uchwałę z 2011 roku wraz z uchwałami uzupełniającymi, dzięki którym RPZ ma w Kielcach monopol na obsługę zieleni. - To wszystko według nas otwiera drogę do rozpisywania przetargów, poszukiwania najlepszej ceny – powiedział radny. Dodawał, że w obliczu kiepskiej sytuacji finansów miasta konieczne jest staranie się o lepsze stawki.
Zdaniem radnego demonopolizacja lub chociaż wprowadzenie cennika mogłoby dać oszczędności rzędu 25-30 proc. rocznie.
S.D. 05.07.2019