Trzech ratowników, którzy zostali zwolnieni z pracy w Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego pod koniec grudnia 2017 roku wywalczyli przed sądem odszkodowanie. Dostaną równowartość trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Przypomnijmy, że ratownicy zostali zwolnieni za rzekome oczernianie w internecie instytucji i jej dyrekcji. Zarzucano im także rozsyłanie anonimów dotyczących nieprawidłowości w pogotowiu. Ratownicy odcinali się od tych zarzutów. Sprawa trafiła do sądu. Ten pod koniec ubiegłego roku uznał, że zwolnieni powinni być przywróceni do pracy. Jednak dyrektorka ŚCRMiTS Marta Solnica nie zgodziła się z wyrokiem i odwołała się do sądu II instancji. Tutaj nastąpił zwrot akcji, ponieważ w procesie odwoławczym ratownicy zmienili zdanie i zamiast przywrócenia do pracy zażądali odszkodowania za nagłe zwolnienie. Ostatecznie wymiar sprawiedliwości stanął po stronie ratowników.
Sprawa dyscyplinarnego zwolnienia kieleckich ratowników była dość głośna. Odbyła się nawet pikieta w ich obronie. Uczestniczyli w niej ratownicy z różnych polskich miast. O wsparcie proszono wówczas także ówczesnego marszałka województwa świętokrzyskiego Adama Jarubasa.
S.D.11.06.2019