Co dalej z podstawówką Nazaretanek? Rodzice czują się oszukani

Ciąg dalszy sporu o szkołę podstawową, którą w miejskim budynku przy Marszałkowskiej prowadzą Nazaretanki. W zeszły piątek, pełnomocnik prezydenta Kielc Danuta Papaj przekazała, że doszło do porozumienia z siostrami. Rodzice dzieci uczących się w tej szkole informowali, że nie wszystkie propozycje ratusza siostry przyjęły. Chodzi o dzierżawę budynku za nie więcej niż tysiąc złotych miesięcznie.

 Co dalej z podstawówką Nazaretanek? Rodzice czują się oszukani


- Oczywiście szkoła jest w stanie zapłacić takie pieniądze z subwencji. Która szkoła publiczna podstawowa płaci za użytkowanie budynku? - pyta Klaudia Łodejska, przewodnicząca rady rodziców. - Jeżeli siostry będą musiały płacić comiesięczny czynsz, logiczne, że to odbije się na naszych dzieciach. Te pieniądze pochodziłyby z subwencji, która przeznaczona jest na wypłaty dla nauczycieli, pomoce dydaktyczne i tak dalej – mówi przewodnicząca.

Siostry nie wznowiły naboru dzieciaków do szkoły, ponieważ jej los nie jest jeszcze przesądzony. Rodzice obawiają się o dalszy los placówki i jednocześnie o edukację swoich pociech w tym miejscu. Liczą, że jak najszybciej dojdzie do porozumienia pomiędzy miastem a siostrami. Jednocześnie poprosili, by zachować rozwagę w komentowaniu sprawy na forach i w mediach społecznościowych.

- Straszna fala hejtu i nienawiści wylewa się pod wszystkimi artykułami, które państwo publikujecie. Wylewa się na siostry, na nas, na nasze dzieci – powiedziała dziennikarzom jedna z mam Agnieszka Paplińska i dodawała, że w tej awanturze najbardziej cierpią najmłodsi. - Nie wiemy, w czym są gorsze nasze dzieci od tych chodzących do innych szkół. Czy dyskryminujemy dzieci ze szkoły muzycznej, bo są utalentowane? Czy kwestionujemy nabór do szkoły sportowych? Nie – mówi.

Rodzice zapowiedzieli, że w najbliższych dniach do urzędu trafi petycja w obronie szkoły. Ich głos poparło około 3 tysiące kielczan. Rozważają także złożenie oficjalnej skargi na prezydenta miasta

Przypomnijmy, że poprzedni włodarz Kielc nieodpłatnie użyczył Nazaretankom budynek przy ulicy Marszałkowskiej na potrzeby publicznej szkoły. Umowa miała obowiązywać przez 30 lat. Nowe władze zdecydowały, że należy ją wypowiedzieć, co też uczyniły. Obecnie obowiązuje okres wypowiedzenia, a strony od kilku tygodni próbują dojść do porozumienia. W szkole sióstr uczy się około 150 dzieci.

Władze Kielc jeszcze dziś mają ponownie odnieść się do tej sprawy.

S.D.25.03.2019

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------