W środę 19 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces wytoczony przez Kieleckie Centrum Kultury Stowarzyszeniu Przyjazne Kielce. Sprawa dotyczy ochrony dóbr osobistych imprezy Off Fashion oraz wpisów o "Kielcach jako stolicy mody".
Pierwsza tzw. zapoznawcza rozprawa odbyła się w środę o godzinie 11.30. Proces nie został utajniony. Jest to pewne zaskoczenie, gdyż przed Sądem Rejonowym toczy się inny spór o sformułowania w informatorze referendalnym dotyczące między innymi "wycieczki do Chin" prezydenta Kielc ale sprawa toczy się tam za zamkniętymi drzwiami bez udziału mediów.
Ze strony sądu padła propozycja pojednania jednak nie udało się dojść do porozumienia w tej kwestii. Jak informuje Arkadiusz Stawicki prezes pozwanego przez KCK Stowarzyszenia Przyjazne Kielce - My jesteśmy za porozumieniem, ponieważ uważamy, że absolutnie zarzuty są nie przeciwko nam. Na trzy zarzuty dwa dotyczą zupełnie innego podmiotu.
- Chcą porozumienia pod warunkiem, że my przeprosimy. Ale jak ja mam przepraszać za to co się ukazało na innym profilu?. To może jeszcze mam przeprosić za to co napisał Polsat, TVN czy Wyborcza i tak dalej. Absolutnie nie mam zamiaru za to przepraszać. - dodaje Arkadiusz Stawicki. - Nadal uważamy, że wypowiedź prezydenta jest kuriozalna. Ale gdzie tam jest cokolwiek o KCKu. - mówił prezes pozwanego Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.
Strony nie doszły do porozumienia w kwestii ugody. Pełnomocnik Kieleckiego Centrum Kultury poprosił o 21 dni na zapoznanie się z faktami przedstawionymi przez adwokata Stowarzyszenia Przyjazne Kielce.