Znany satyryk na ławie oskarżonych - marihuana pomagała mu wyjść z nałogu

Za uprawę konopi indyjskich i wytwarzanie narkotyków, znanemu satyrykowi grozi kara trzech lat pozbawienia wolności. O taki wymiar wnioskowała prokurator podczas procesu, który rozpoczął się w Kielcach. Kabareciarz przyznał się do zarzucanych czynów.

 Znany satyryk na ławie oskarżonych - marihuana pomagała mu wyjść z nałogu

W trakcie składania zeznań zapewnił, że marihuanę wykorzystywał do własnego użytku. Ponadto – jak twierdził - pomagała mu wyjść ze stanów depresyjnych, które pojawiały się po zakończeniu leczenia choroby alkoholowej. Artysta podkreślił również, iż postanowił sam uprawiać konopie indyjskie, ponieważ chciał uniknąć kontaktów z dilerami.

W mowie końcowej, obrońca wniósł o złagodzenie kary i zmianę kwalifikacji czynu. Przypomniał, że 63-letni kabareciarz nigdy nie był w konflikcie z prawem oraz cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Kilka dni temu świętował jubileusz 40-lecia pracy twórczej.

Przypomnijmy, że w Marzyszu, na posesji artysty, policjanci zabezpieczyli 5 krzaków konopi indyjskich. Biegli ustalili, że z roślin można było wyprodukować około 761 „działek”. Obok satyryka, na ławie oskarżonych zasiedli jeszcze 30-letni Jan K. oraz 33-letni Wojciech J. Dotychczas sprawa była dwukrotnie odraczana. Wyrok powinien zapaść 23 grudnia.

Anna Stanisławska 16.12.2015

Odpowiedzi

Co za dokładność Około 761 działek :) co to K.. wa jet?? Około to może być " około 100, około 50, około 500" a 761 to już jest DOKŁADNIE, no bo niby około 761 to ma być 760 czy 762 ?? Kto te brednie pisze. Znajdą grama to piszą, że można przygotować 5 działek dilerskich, bo pięć brzmi lepiej niż jeden, a działka dilerska wzbudza grozę. Jak by pan Bronek tłukł żonę po pijaku to by dostał mniejszy wyrok i by mu współczuli, ale popalił trochę leczniczego zioła i robią z niego gangstera, narkomana i DILERA. Państwo kłuje oczy alkoholem w każdym sklepie i dzieci to widzą i uważają za normalne. Pod sklepami siedzą pijani menele i dzieci to widzą i uważają za normalne. Pijani tatusiowie leją te dzieci i my uważamy to za normalne !!!! I te dzieci potem piją, przestają być dziećmi i piją więcej. Alkohol jest oswojony kulturowo i służy do załatwiania spraw a marihuana kulturowo jest nam obca i służy tylko do odurzania. Pan Bronek uzależnił się od naszej kulturowej substancji, a chcą go wsadzić za obcą kulturowo maryśkę. Ciągle spotykam pijanych, w dzień i w nocy, nigdy nie spotykam upalonych. A szkoda bo tych drugich się nie boję bo nie atakują ludzi, nie szczają na przystankach, nie zaczepiają ludzi i nie rzygają gdzie popadnie.

widać, że jesteś oswojony z alkoholem, bełkot po bełcie. A z Genowefy Pigwy nikt nie robi narkomana, gangstera ani dilera, wręcz przeciwnie. Pan Bronisław cieszy się ogólnym szacunkiem. Skoro został złapany na tym, ze uprawia marihuanę, to musiał stanąć przed sądem. Może masz lepszy słuch, ale do mnie jeszcze nie dotarło, że można w Polsce uprawiać konopie indyjskie. Na pewno wszystko rozejdzie się po kościach, ale póki co puk puk kolego w czoło.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------