Tablety już w kieleckich gimnazjach

Tablety już w kieleckich gimnazjach. Zakupione przez miasto przenośne komputery trafiły w ramach pilotażowego projektu do uczniów dwóch pierwszych klas w Gimnazjum numer 6 przy ulicy Leszczyńskiej i Gimnazjum numer 23 przy ulicy Radiowej.

Tablety dla kieleckich gimnazjalistów

Urządzenia zostały na podstawie umowy zawartej z rodzicami wypożyczone na trzy lata nauki. Władze miasta przekonują, że jeśli pilotażowy program się sprawdzi, od przyszłego roku tablety trafia do wszystkich uczniów pierwszych klas gimnazjalnych w Kielcach. W tabletach zainstalowane zostały elektroniczne wersje podręczników. Tym samym, zamiast kilku kilogramów książek, dzieci będą dźwigać do szkół jedynie ćwiczeniówki i zeszyty. Komputery otrzymali także nauczyciele prowadzący lekcje.

Projekt będzie testowany w ciągu tego roku szkolnego. - Jeśli program przyniesie korzyści, to od przyszłego roku podejmiemy próbę rozszerzenia go na pozostałe kieleckie gimnazja - zapowiedział prezydent Wojciech Lubawski. Kielce są pierwszym miastem w Polsce, gdzie samorząd zakupił tablety dla uczniów z wgranymi cyfrowymi podręcznikami.

źródło Radio Plus Kielce
fot.Matt Buchanan/Wikimedia

Odpowiedzi

książki do kosza, tablety dla ucznia, palarnie w szkołach i kosz na głowę nauczycielom. Ciemnymi masami łatwo się rządzi. PS. Ale o odpowiedzialności finansowej za powierzone mienie oraz ewentualne oprogramowanie, które nie jest oryginalne, a uczeń nasciąga tego i owego - to nikt nie pisze. Co z tą Polską?!!

To kolejny "sprytny" pomysł na PR naszego Pana Prezydenta. Podobnie było w poprzedniej kampanii z wybudowaniem stadiony tuz przed wyborami. Pomysł jest o tyle nie trafiony, że nie ma na naszym rynku odpowiednich aplikacji, które mogłyby w pełni odpowiadać wymogom podstawy programowej. Pomysł nie był konsultowany najwyrażniej ze środowiskiem nauczycielskim ponieważ nie przewidziano dla nauczyciela warsztatu do pracy - oprogramowania. Poza tym pojawia się słowo ZA DARMO !!! Jako mieszkaniec tego miasta płacę podatki i nie życzę sobie aby moje pieniądze były przeznaczone na utzrymanie drużyny piłkarskiej lub na tablety dla gimnazjalistów. Nasze miast ma inne problemy i potzreby, chociażby swietlice i przedszkola. ZA DARMO nie jest równoznaczne również z kosztami wypozyczenia czytnika, które ponoszą rodzice + umowa opiewająca na ponad tysiąc złotych. Koszt takiego zestawu to ponoć kilkaset złotych więc jakże populistycznie brzmi teza Pana Prezydenta, że współczuje rodzicom, którzy ponoszą koszty rzędu 500 złotych na podręczniki. Jeśli są to czytniki to uczeń pozbawiony papierowych pomocy nie pisze? Czyżby ta umiejetnośc juz nie była potzrebna w dobie cyfryzacji ??? Poza tym rodzice, których nie stać na zakup podręczników mogą otzrzymać wsparcie z funduszów socjalnych. Może zamiast socjalistycznie dzielić po równo, może Pan prezydent zastanowi się w jaki sposób zweryfikować do kogo trafiają środki z naszych podatków i czy oby nie są to najmniej potzrebujący uczniowie. Ja znam gimnazja gdzie nauczycielki przynoszą swój papier do drukarek aby móc pracować może należy pomyśleć o innej formie pomocy dla potzrebujących uczniów.

Ciekawe czy Prezydent przewidział ile osób przez to straci pracę i czy będziemy mieli jeszcze ksiegarnie w mieście

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------