Wczoraj swój pierwszy mecz w tym sezonie wygrał zespół Korony Kielce. Z takiego obrotu sprawy na pewno zadowoleni są piłkarze, sztab, sympatycy klubu, ale chyba najbardziej nowy nabytek na trenerskiej ławce kieleckiego klubu. Jose Rojo Martin, bo o nim mowa, urodził się 23 marca 1968 r. w małej miejscowości - Salas de los Infantes na północy Hiszpanii. Posługuje się przydomkiem „Pacheta”, używanego przez jego rodzinę od kilku pokoleń.
Kariera piłkarska:
W 1989 r. podpisał pierwszy zawodowy kontrakt z oddalonym o blisko 100 km od rodzinnej miejscowości klubem CD Numancia, przez co stał się profesjonalnym piłkarzem. Grał na pozycji defensywnego pomocnika. Po roku spędzonym w klubie z Sorii przeniósł się do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli Primera Division, do Realu Burgos, jednak niedane mu było zagrać ani minuty. Po nieudanym sezonie z powodu braku występów przeszedł w letnim okienku transferowym w 1991 r. do trzecioligowego CA Marbella. Był to dobry ruch, bo w pierwszym sezonie klub wygrał rozgrywki i awansował do drugiej ligi hiszpańskiej, natomiast w kolejnym zajął pewne siódme miejsce. Po dwóch latach spędzonych w Marbelli, gdzie był solidnym zawodnikiem strzelając 4 bramki w trzydziestu czterech spotkaniach, w 1993 roku przeniósł się do czwartoligowej Meridy UD. W sezonie 1993/1994 rozegrał 24 spotkania wpisując się pięciokrotnie na listę strzelców, przyczyniając się do zajęcia trzeciego miejsca, niestety niepremiowanego awansem o klasę rozgrywkową wyżej. Jednak on sam awansował zawodowo do najwyższej ligi dzięki wykupieniu go przez Espanyol Barcelona. W klubie z Katalonii występował w latach 1994 – 1999. W niebiesko-białych barwach rozegrał 118 meczów strzelając 5 goli. Największym sukcesem było zajęcie czwartego miejsca w Primera Division w sezonie 1995/1996, dzięki czemu Espanyol mógł występować w rozgrywkach Pucharu UEFA. Klub rozegrał w nich 4 mecze, a w jednym z nich przeciwko APOELowi Nikozja całe 90 minut rozegrał gracz z numerem 17, czyli Jose Rojo Martin. W lipcu 1999 r. Pacheta powrócił do swojego pierwszego profesjonalnego klubu – CD Numancii. Przez pierwsze dwa sezony grał w Primera Division, a następnie po spadku z ligi trzy lata spędził w Segunda Division. W sezonie 2003/2004 jego zespół zajmując trzecie miejsce powrócił do elity rozgrywek w Hiszpanii, ale Pacheta w tym momencie zdecydował zakończyć karierę piłkarza. W Numancii spędził więc 5 lat, strzelając 18 bramek w stu dwudziestu jeden spotkaniach.
Kariera trenerska:
Po zakończeniu kariery nie rozstał się z ukochanym sportem. W 2007 r. zajął stanowisko dyrektora sportowego CD Numancii. W lutym, w sezonie 2008/2009 po słabych wynikach zespołu z Sorii z klubu odszedł chorwacki trener Sergio Kresić. Jego miejsce na ławce trenerskiej zajął debiutant – Jose Rojo Martin. Pacheta miał za zadanie uratować zespół przed spadkiem. Mając do końca 15 kolejek, zaliczył 4 zwycięstwa, 3 remisy i 8 porażek co dało 15 pkt, jednak nie wystarczyło to na utrzymanie się w lidze. Ostatecznie Numancia zajęła przedostatnie miejsce z dorobkiem 35 pkt. Po sezonie został zwolniony z klubu. W 2011 roku, także w lutym, przejął trzecioligowy klub Real Oviedo. Tu bilans miał zdecydowanie lepszy. W trzynastu spotkaniach prowadzonych przez Pachetę Real wygrał 10 spotkań, zanotował 2 remisy i jedną porażkę, zajmując ostatecznie ósme miejsce w lidze. W kolejnych rozgrywkach nadal trenował zespół z Oviedo przez cały sezon 2011/2012. W trzydziestu ośmiu spotkaniach trzeciej ligi hiszpańskiej wygrał 18 spotkań, 6 zremisował, 14 przegrał zajmując szóste miejsce. Rozegrał także trzy mecze w Pucharze Hiszpanii. W pierwszej rundzie jego zespół pokonał po rzutach karnych Salamankę, lecz w drugiej rundzie przegrali dwa razy po 0:1 z przyszłym finalistą Ligi Europy – Athleticiem Bilbao. Po problemach z wypłacaniem pensji, odszedł z klubu w czerwcu 2012 roku. Pół roku później przejął FC Cartagenę. W dwudziestu dwóch meczach, wygrał jedenaście razy, ośmiokrotnie zanotował remis i trzykrotnie poniósł porażkę. Dzięki niezłym wynikom zespół piął się w górę tabeli i zajął drugie miejsce co umożliwiło zagranie w barażach o Segunda Division. Niespodziewanie prezes klubu zwolnił go kilka dni przed pierwszym meczem barażowym. Ostatecznie Cartagena przegrała baraż i pozostała w trzeciej lidze. W czerwcu został selekcjonerem Stowarzyszenia Hiszpańskich Piłkarzy (AFE) - stowarzyszenie zajmuje się m.in. piłkarzami będącymi bez klubu. W Holandii odbyły się Mistrzostwa Europy bezrobotnych zawodników, zorganizowane przez FIFPro. Pod wodzą Pachety Hiszpania pokonała Francję w finale po rzutach karnych. Właśnie dzięki AFE i temu turniejowi nawiązał kontakt z Polakami i trzynastego sierpnia przejął po Leszku Ojrzyńskim zespół Korony Kielce, podpisując kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2013/2014.
Czy podoła zadaniu?
Jose Rojo Martin był piłkarzem bez większych sukcesów, lecz profesjonalnym i solidnym. Jako trener ściągany był zwykle w trybie awaryjnym, by pomóc klubowi w osiąganiu lepszych wyników. W Primera Division nie poradził sobie, choć na usprawiedliwienie trzeba podkreślić, że miał tragiczną sytuację, bo mając do dyspozycji 15 meczów miał za zadanie uwolnić Numancię od dna. Lepiej szło mu w niższych ligach, lecz takie zdarzenia jak niewypłacanie pensji czy niewytłumaczalne zwolnienie po zajęciu drugiego miejsca, nie wpływały dobrze na trenerską karierę. Korona Kielce to jego pierwszy klub poza granicami ojczyzny. W polskiej lidze mieliśmy już do czynienia z hiszpańskim, trenerskim eksperymentem, czyli sprowadzeniu do Polonii Warszawa Jose Mari Bakero. Różnice piłkarskie pomiędzy Pachetą, a Bakero są wielkie. Ten drugi to były kapitan jednego z największych klubów świata – FC Barcelony. Jednak w kategoriach szkoleniowych jest on także bez znaczących sukcesów i po przygodzie z Czarnymi Koszulami, a następnie z Lechem Poznań Bask opuścił nasz kraj wyrabiając przy tym złą opinię na temat trenerów z Półwyspu Iberyjskiego w Polsce. Pacheta podkreśla, żeby nie porównywać go do swojego rodaka, bo są dwoma innymi postaciami, a to że Bakero nie miał szczęścia prowadząc zespoły w polskiej Ekstraklasie nie oznacza, że z nim będzie tak samo, aczkolwiek piłkarze, dziennikarze i kibice na pewno będą bacznie i skrupulatnie przyglądać się jego poczynaniom. Szczególnie po tym, kiedy piłkarze z Kielc nie byli zadowoleni po zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego. Złocisto-Krwiści za jego kadencji grali przede wszystkim agresywnie, twardo i fizycznie bez technicznych finezji. Pacheta oznajmił, że nadal będzie stawiał na agresywność w grze, lecz będzie chciał, by zawodnicy – jak na Hiszpana przystało - byli bardziej wszechstronni, dłużej utrzymywali się przy piłce, grali z podniesionymi głowami. Jose Rojo Martin znany jest z tego, że ma bardzo bliski kontakt z zawodnikami. Często z nimi rozmawia, wypytuje o życie prywatne, rodzinne. Jeśli jakiś zawodnik ma problem to chce, aby się do niego zwrócił i zwierzył z problemu. Twierdzi też, że z komunikacją nie będzie problemów i choć tłumacz to priorytet to język piłkarski jest uniwersalnym językiem i ma nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni spokojnie będzie mógł porozumiewać się z drużyną wydając polecenia na treningu czy wskazówki podczas meczu.
Obejmując Koronę, zespół miał na koncie jeden punkt, więc znowu sytuacja Pachety przypominała jego poprzednie lata gdzie zadaniem było odciągnięcie klubu od niepowodzeń. Jak na razie to mu się udało zaliczając świetny debiut, bo Kielczanie pokonali Piast Gliwice 2:0. Ściągnął także z siebie wielką presję pierwszego meczu i oczekiwań z przeróżnych stron związanych z klubem. Najważniejsze jednak, że było widać trenerską rękę Hiszpana. Korona starała utrzymywać się przy futbolówce, zagrywać z pierwszej piłki, organizować ciekawe i składne akcje, ale także grając agresywnie w środku pola nie pozwalała podopiecznym Marcina Brosza na zbyt wiele. Pacheta stał przy linii żyjąc z zespołem. Oficjalny debiut okazał się więc sukcesem i zwiększył apetyt sympatyków Korony na kolejne zwycięstwa.
Statystyki piłkarskie:
Statystyki trenerskie przed zatrudnieniem w Koronie Kielce:
Irek Róg 27.08.2013
fot.T-Mobile Ekstraklasa/Agencja TVN
źródło: wikipedia.pl, transfermarkt.de, mecz91.com
