Upały nie odpuszczają. Co zrobić, kiedy żar leje się z nieba?

Synoptycy ostrzegają przed kolejną falą upałów. W woj. świętokrzyskim najwyższe temperatury spodziewane są w środę (35°C) i w sobotę (37°C). Nasz region należy do obszarów objętych 3 – najwyższym ostrzeżeniem o stopniu upału. Długotrwała susza jest też powodem wydania zakazu wstępu do większości lasów.

Lekarze apelują, by osoby starsze i cierpiące na tzw. choroby wieńcowe, bez wyraźnej potrzeby, nie wychodziły z domu. Należy też pamiętać o nawadnianiu organizmu, noszeniu nakryć głowy i używaniu kremu oraz okularów z filtrem.

Jak zapewniają specjaliści, jednym z podstawowych błędów jest picie schłodzonych napojów, które przynoszą jedynie chwilową ulgę. Tymczasem, w krajach, gdzie na co dzień panują wysokie temperatury, najpopularniejsza jest gorąca herbata. Często też spożywa się ostre potrawy. Dzięki temu kubki smakowe wysyłają do mózgu impuls, a ten „włącza” dodatkowe chłodzenie organizmu.

Choć tego nie lubimy, warto też pamiętać, by nie wycierać potu, ponieważ stanowi on naturalną ochronę skóry. Gdy doskwiera nam upał, można zrosić twarz, kark i nadgarstki. Ukojenie przyniesie też wejście stopami do chłodnej wody.

Komfortowo poczujemy się, nosząc luźne ubrania wykonane z naturalnych materiałów. Unikajmy picia kawy i alkoholu, ponieważ odwadniają organizm. Starajmy się również utrzymać chłód w pomieszczeniu. W ciągu dnia, od strony słonecznej, zamykajmy i zasłaniajmy okna.

Anna Stanisławska 10.08.2015